Całościowy efekt ciężkiej pracy.
Ostatniego dnia czwartego miesiąca LKS Jedność udał się w podróż do Kamyka, niewielkiej miejscowości przynależnej do gminy Kłobuck. GKS Unia przyjmuje rywali na obcym obiekcie w roli gospodarza. Spotkanie zaplanowano w ramach 23. kolejki o mistrzostwo pierwszej grupy śląskiej „Zina” IV liga. Dawid Cholewa, nowy trener drużyny z Przyszowic, debiutuje w roli szkoleniowca po przeprowadzeniu dwóch jednostek treningowych. Dostępnego czasu nie sposób nazwać sprzymierzeńcem, aczkolwiek rywal był wręcz idealny na przełamanie niekorzystnej passy. Zgromadził zdecydowanie więcej punktów, ale przed startem sobotniej rywalizacji plasował się na piętnastym miejscu.
Przyszywani gospodarze otworzyli worek z bramkami po upływie niespełna stu osiemdziesięciu sekund. Patryk Lach znalazł receptę na pokonanie Jakuba Michalika. Trzy minuty później goście wyrównali stan rywalizacji. Kacper Stachoń wpisał się na listę strzelców. Mocne otwarcie stłumiło dalsze wydarzenia w pierwszej części. Nastąpiła lekka stagnacja. Żadna potencjalnie groźna sytuacja nie została odpowiednio spuentowana. Piłkarski rozjemca po upływie dodatkowego czasu gry zaprosił futbolistów na przewidziany odpoczynek.
Druga część znacząco podniosła ciśnienie znudzonej publice. Przyjezdni wyszli na prowadzenie w pięćdziesiątej trzeciej minucie. Bartosz Kiełbasa pokonał Michała Tyrka. Siedem minut później ponownie Kiełbasa został ujęty w rubryce strzelcy. Michał Kowalczyk w siedemdziesiątej minucie zmniejsza dystans wypracowany przez LKS Jedność. Sto dwadzieścia sekund później Mateusz Jędrusiejko zdobywa czwartego gola dla ekipy z Przyszowic. Kacper Bugajczyk w ostatniej regulaminowej minucie daje miejscowym nadzieję na odwrócenie losów rywalizacji. Festiwal strzelecki ostatecznie kończy się na golu numer trzy dla GKS Unia. Arbiter po upływie dodatkowej bonifikaty sygnałem dźwiękowym kończy zacięty pojedynek.
Każdy sympatyk LKS Jedność cieszy się z przełamania niechlubnej passy. Seria bez zwycięstwa zatrzymuje się na dwudziestym drugim spotkaniu. Zdecydowana większość graczy zapomniała smaku wygranej. Równocześnie część futbolistów doświadczyła pierwszego triumfu w drużynie reprezentującej gminę Gierałtowice. Możliwe, że efekt nowej miotły przyniósł wymierny efekt. Składowych zapewne było wiele, duże gratulacje dla piłkarzy przede wszystkim za wytrwałość. Teraz najważniejsze, aby nie spocząć na laurach. Należy obrać kierunek twardego stąpania po ziemi. Zespół z Przyszowic w żadnym starciu nie będzie faworytem, ale może postara się o sprawienie kilku sensacji na finiszu rozgrywek ligowych.
Protokół meczowy:
22. kolejka, „Zina” IV liga, grupa: śląska I.
- Sobota (30.04), godz. 11:00, GKS Unia Rędziny – LKS Jedność 32 Przyszowice 3:4 (1:1).
- Strzelcy bramek: 3’ Lach, 70’ Kowalczyk, 89’ Bugajczyk (dla GKS Unia) – 6’ Stachoń, 53’ Kiełbasa, 60’ Kiełbasa, 72’ Jędrusiejko (dla LKS Jedność).
- Skład GKS Unia Rędziny: Tyrek – Kowalczyk Sz., Porochnicki, Klepczyński, Góralczyk – Andrzejewski (46’ Kowalczyk M.), Przybylski (82’ Hibner), Obodecki (58’ Dobosz), Gliński (76’ Bugajczyk), Lach (67’ Wiśniewski) – Jernaś (46’ Ziętara).
- Skład LKS Jedność 32 Przyszowice: Michalik – Przybylski, Widera, Górski, Kokot – Mucha (82’ Byzdra), Szołtysek, Jędrusiejko, Niemiec – Stachoń – Kiełbasa (86’ Józefów).
- Żółte kartki: 24’ Gliński, 43’ Andrzejewski, 88’ Hibner (GKS Unia) – 78’ Jędrusiejko (LKS Jedność).
Komentarze