Falstart dający nadzieję.

dodano: 17.08.2021, przez

Mecz inaugurujący oficjalną część rozgrywek piłkarskich zaplanowano na czternasty dzień sierpnia. Finalnie LKS Jedność pozostał w czwartej lidze. Jedyną nowością są konkurenci. Zmiana grupy spowodowała, że reprezentant gminy Gierałtowice zmierzy się z dziewięcioma oponentami po raz pierwszy w historii. LKS Przemsza wpisuje się w powiew świeżości. Spotkanie zaplanowano w ramach 1. kolejki o mistrzostwo pierwszej grupy śląskiej „Zina” IV liga. Zespół z Siewierza dla podopiecznych Roberta Gąsiora był niewiadomą. Sezon 2020/21 zakończył na 11. miejscu z dorobkiem czterdziestu jeden punktów.

Gospodarze nie przestraszyli się faworyta sobotniego starcia. Przystąpili do rywalizacji w okrojonym składzie, ale tanio skóry nie sprzedali. Bartosz Kiełbasa oddał mocny strzał z okolic szesnastego metra. Dawid Stambuła zdołał sparować piłkę w bezpieczny rejon boiska. Kilka chwil później Kamil Przybylski wpadł w pole karne, ale solowej akcji nie zakończył strzałem. Goście wraz z upływem czasu zaczęli przejmować inicjatywę. Akcje napędzali poprzez rozrzucenie futbolówki w boczne sektory. Często wznawiali grę z narożnika boiska, ale piłka najczęściej mijała adresatów. W czterdziestej minucie Oskar Mazerant zdecydował się na uderzenie z okolic dwudziestego piątego metra. Kopnięta futbolówka finalnie wpadła do sieci mijając okolice zespolenia słupka z poprzeczką. Tomasz Michalik był bezradny wobec atomowego kropnięcia. Kilka minut później arbiter zaprosił piłkarzy na zasłużony odpoczynek.

Drugą połowę lepiej rozpoczęli przyjezdni. Napędzali akcje wykorzystując skrzydłowych. Większość prób była niedopieszczona. Tylko jedna wycofana piłka trafiła do niepilnowanego gracza, ale strzał zatrzymał się na poprzeczce. W końcowych fragmentach do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Zyskali przewagę w środkowej strefie. Stworzyli dwie godne odnotowania okazje. Pierwszą po egzekwowaniu rzutu rożnego. Dośrodkowana futbolówka spadła na głowę Wojciecha Walkowskiego. Finalnie piłkę z linii bramkowej wyekspediował zawodnik gości. Drugi groźny strzał oddał Dawid Mucha. Futbolówkę po uderzeniu zza pola karnego na słupek sparował Stambuła. Sędzia po upływie dodatkowej bonifikaty czasowej zakończył mecz.

Obawy były duże, czy zespół z Przyszowic po perturbacjach kadrowych poradzi sobie w rywalizacji z silniejszym rywalem. Ostatecznie przegrał, ale przy odrobinie szczęścia mógł ugrać jedno oczko. Łatwo nie będzie, ale trzeba wierzyć, że po skompletowaniu całej kadry nikt nie będzie musiał się wstydzić za odnotowywane wyniki. Pracy do wykonania jest sporo, ale nadzieja umiera ostatnia. Należy zakasać rękawy i pracować nad eliminacją mankamentów. Każde niedociągnięcie można wyeliminować ciężką pracą na jednostkach treningowych. Głowa do góry i walczymy dalej. Kolejny mecz już w najbliższą sobotę.


Protokół pomeczowy:

1. kolejka, „Zina” IV liga, grupa: śląska I.

  • Sobota (14.08), godz. 17:00, LKS Jedność 32 Przyszowice – LKS Przemsza Siewierz 0:1 (0:1).
  • Strzelec bramki: 40’ Mazerant (dla LKS Przemsza).
  • Skład LKS Jedność 32 Przyszowice: Michalik – Frankowski, Walkowski, Górski, Magiera (85’ Ciereszko) – Mucha, Szołtysek, Babczyński (75’ Fiedel), Kiełbasa, Przybylski – Gosz.
  • Skład LKS Przemsza Siewierz: Stambuła – Pałyga (72’ Skrzypiński), Mazerant, Burczyk, Dobias (67’ Tyszczak) – Krzos (67’ Bała), Skrzypiński, Góralczyk, Badora (67’ Adamczyk) – Wnuk, Bajor.
  • Żółte kartki: 63’ Bajor, 90’ Mazerant (LKS Przemsza).

Autor zdjęcia: Jerzy Miszczyk.

Komentarze

PARTNERZY: