Mocny akcent dający nadzieję.
Piąty miesiąc kalendarzowy zamknął przedostani mecz na rodzimym obiekcie w bieżącej edycji. Zespół reprezentujący Knurów zawitał do Przyszowic. Spotkanie zaplanowano w ramach 27. kolejki o mistrzostwo klasy okręgowej „Bytom-Zabrze” Grupa 1. MKS Concordia wiosną prezentuje bardzo przyzwoity poziom. Wypracował przewagę pozwalającą zachować ligowy byt na cztery konformację przed końcem sezonu. Matematycznie brakowało jednego oczka do stu procentowej pewności. Dodatkowo nawet porażka z podopiecznymi trenera Zajdla mogła dać utrzymanie, jeśli bilans bramkowy z jesiennego starcia nie zostanie zachwiany. LKS Jedność jest w zupełnie odmiennym położeniu. Nawet seria zwycięstw nie gwarantuje zachowania ligowego bytu.
Gospodarze festiwal strzelecki zainicjowali w dwudziestej minucie. Piotr Szołtysek odebrał piłkę i prostopadłym podaniem uruchomił Bartosza Gałązkiewicza. Skrzydłowy dograł futbolówkę wzdłuż bramki. Wojciech Walkowski wślizgiem wepchnął piłkę do sieci. Druga odsłona przyniosła zdecydowanie więcej emocji. Kiełbasa w pięćdziesiątej czwartej minucie przejął futbolówkę wycofywaną do bramkarza. Balansem ciała minął Damiana Misiaka i płaskim strzałem podwyższył prowadzenie. Niespełna sto osiemdziesiąt sekund później Gałązkiewicz został nieprzepisowo powstrzymany w obrębie pola karnego. Arbiter chciał odgwizdać jedenastkę, ale bezpańska piłka spadła pod nogi Mateusza Lomanii. Zawodnikowi pozostało dopełnić formalności. Czwarty gol zainicjowało podanie Szołtyska za plecy obrońców. Kiełbasa wygrał pojedynek biegowy i posłał futbolówkę do sieci obok wybiegającego Misiaka. Wysokie zwycięstwo miejscowi przypieczętowali w ostatniej regulaminowej minucie. Kiełbasa dograł piłkę wzdłuż bramki. Marcin Bociek próbował przeciąć podanie, ale zamiast udanej interwencji zaliczył trafienie samobójcze. Sędzia po upływie dodatkowego czasu gry zakończył mecz.
Zgromadzona publika w niedzielne popołudnie przecierała oczy ze zdumienia. LKS Jedność czekał na domowy triumf od ostatniego weekendu października minionego roku. Trudno uwierzyć, że piłkarska niemoc trwała blisko siedem miesięcy. Wygrana niewiele zmienia w kontekście walki o utrzymanie. Komplet punktów przedłużył nadzieję. Ligowy byt w dalszym ciągu jest bardzo poważnie zagrożony. Potrzeba wytężonej pracy i odrobiny szczęścia, aby ziścił się pozytywny scenariusz. Łatwo nie będzie, ponieważ najbliżsi przeciwnicy dysponują sporym potencjałem piłkarskim. Miejmy nadzieję, że ostatnie zwycięstwo odpowiednio nastroi futbolistów przed trudnym finiszem rozgrywek ligowych.
Protokół pomeczowy:
27. kolejka, Bytom: klasa okręgowa „Bytom-Zabrze” Grupa 1.
- Sobota (27.05), godz. 17:00, LKS Jedność 32 Przyszowice – MKS Concordia Knurów 5:0 (1:0).
- Strzelcy bramek: 20, Walkowski, 54’ Kiełbasa, 57’ Lomania M., 72’ Kiełbasa, 89’ Bociek (sam., dla LKS Jedność),
- Skład LKS Jedność 32 Przyszowice: Stanek – Przybylski, Szołtysek, Walkowski, Marciniak – Habrat, Skowronek (79’ Nowak), Krótkiewicz, Gałązkiewicz (78’ Widera) – Lomania M. (72’ Poznański) – Kiełbasa.
- Skład MKS Concordia Knurów: Misiak – Kocur, Mikulski, Bociek, Szewczyk – Kaczor (60’ Garcorz, 81’ Ferensztain), Gałach (32’ Wiercioch), Barnik, Mąka, Suchanek (60’ Żylski) – Guzera (75’ Piszczek).
- Żółte kartki: 37’ Skowronek, 44’ Szołtysek, 80’ Walkowski (LKS Jedność) – 28’ Mikulski, 70’ Mikulski (KS Concordia).
- Czerwona kartka: 70’ Mikulski (KS Concordia).
Źródło zdjęcia: Przegląd Lokalny.
Komentarze