Każdy sobie rzepkę skrobie.
Powoli rozpoczyna się decydujący okres dla klubu z Przyszowic. Start rundy rewanżowej nie przyniósł oczekiwanych rezultatów. Trzy ugrane punkty w pięciu grach mocno komplikują walkę o zachowanie ligowego bytu. Istotny mecz w kontekście ewentualnego spadku odbył się dwudziestego trzeciego dnia kwietnia. LKS Jedność zmierzył się na własnym terenie z drużyną plasującą się w strefie spadkowej. Spotkanie zaplanowano w ramach 21. kolejki o mistrzostwo klasy okręgowej „Bytom-Zabrze” Grupa 1. LKS Olimpia po przyzwoitym początku złapał lekką zadyszkę. Dwie porażki z łącznym bagażem dziesięciu trafień.
Większe parcie na końcowy sukces od momentu wznowienia gry przejawiał przyjezdny zespół. Stworzył trzy groźne sytuacje, ale uderzenia instynktownie wybraniał Maciej Stanek. Miejscowi odpowiedzieli groźnym strzałem niecelnym. Futbolówka kopnięta przez Krzysztofa Poznańskiego zatrzymała się na poprzeczce. Goście dopięli swego w trzydziestej drugiej minucie. Niefrasobliwość Łukasza Habrata oraz Kamila Przybylskiego wykorzystał skrzydłowy ekipy z Boruszowic. Wpadł w pole karne i dograł piłkę wzdłuż bramki. Błyskawiczną akcję celnym strzałem spuentował Piotr Rutka. Gospodarze otrząsnęli się po zmianie stron. Minęło niespełna sto dwadzieścia sekund drugiej części i stan rywalizacji wrócił do kompromisowego pułapu. Bartosz Kiełbasa posłał podanie na wolne pole za plecy obrońców. Bartosz Gałązkiewicz uderzył nad wybiegającym z linii bramkowej Mateuszem Pyką. Remis utrzymał się przez zaledwie dwie minuty. Kombinacyjnie rozegrany rzut rożny na gola zamienił Adam Wałek. Trzeci cios LKS Olimpia wyprowadził w siedemdziesiątej drugiej minucie. Michał Kabaciński trącił futbolówkę po wyrzucie zza linii bocznej. Piłka po rykoszecie nabrała dziwnej rotacji i wpadła do sieci. Zszokowani gracze miejscowego zespołu nie byli w stanie odrobić dystansu. Arbiter po upływie dodatkowej bonifikaty zakończył mecz.
Podsumowanie sobotniej konfrontacji można sprowadzić do powiedzenia zawartego w tytule. Poczynania futbolistów na zielonej murawie zmierzały w przeciwległych kierunkach. Zabrakło spójności w realizacji zadań oraz nakierowania na określony cel. Przyjezdni popełniali błędy, ale każdy miał z tyłu głowy spójny przekaz. Najważniejsze było zwycięstwo i wspólnymi siłami osiągnęli zamierzony efekt. LKS Jedność musi liczyć na cud w najbliższych tygodniach, aby zachować ligowy byt. Aktualnie jest murowanym kandydatem do spadku z klasy okręgowej. Czarny scenariusz ziści się, jeżeli zawodnicy nie zrozumieją powagi aktualnej sytuacji.
Protokół pomeczowy:
21. kolejka, Bytom: klasa okręgowa „Bytom-Zabrze” Grupa 1.
- Sobota (23.04), godz. 17:00, LKS Jedność 32 Przyszowice – LKS Olimpia Boruszowice 1:3 (0:1).
- Strzelcy bramek: 47’ Gałązkiewicz (dla LKS Jedność) – 32’ Rutka, 49’ Wałek, 72’ Kabaciński (dla LKS Olimpia).
- Skład LKS Jedność 32 Przyszowice: Stanek – Habrat, Przybylski, Krótkiewicz, Nowak (60’ Marciniak) – Linek, Szołtysek, Mucha, Kiełbasa – Gałązkiewicz, Poznański.
- Skład LKS Olimpia Boruszowice: Pyka – Sobel, Gruszczyński K. (65’ Daszkiewicz), Brzytwa, Kabaciński – Wałek, Soporski, Rutka (80’ Gruszczyński M.), Thiel, Paterok – Rogala.
- Żółte kartki: 42’ Nowak, 90’ Mucha (LKS Jedność) – 52’ Kabaciński (LKS Olimpia).
Komentarze