Przykry koniec zmagań.
Wszystko w życiu natrafia na swój kres. Jedenastego dnia czerwca do historii przeszedł sezon 2021/22. Ostatnim aktem był pojedynek z LKS Unia. Spotkanie zaplanowano w ramach 30. kolejki o mistrzostwo pierwszej grupy śląskiej „Zina” IV liga. Zespół z południowej dzielnicy Mysłowic balansuje w środkowej strefie rankingu. Przed startem zawodów piastował dziewiątą lokatę z możliwością awansu o jeden stopień w przypadku wygranej oraz potknięcia LGKS 38 Podlesianka. LKS Jedność ugrzązł na dnie tabeli z mizernym dorobkiem. Perspektyw nie ma żadnych, więc zawodnicy czerpią futbolową wiedzę na bazie rozegranych konfrontacji.
Goście objęli prowadzenie po upływie niespełna ośmiu minut. Worek z bramki rozwiązał Oliwier Zalewski. Szybko wyprowadzony cios nie wywołał efektu kuli śnieżnej. Tempo z uwagi letnią aurę było mało intensywne. Zespoły oszczędzały siły, aby dotrwać do gwizdka kończącego sezon. Jeden zryw w końcówce wystarczył do ożywienia zgromadzonej publiki. Tomasz Linek w narożniku pola karnego popełnił przewinienie. Arbiter wskazał na jedenasty metr. Rzut karny na gola zamienił Mateusz Malik. Kilka sekund później piłkarski rozjemca zaprosił futbolistów na przewidziany regulaminem odpoczynek.
Druga połowa rozpoczęła się od mocnych akcentów. Jakub Kacprowski w czterdziestej ósmej minucie zdecydował się na strzał zza pola karnego. Jakub Krążyński zlekceważył potencjalnie niegroźny strzał. Zamiast przenieść futbolówkę nad poprzeczkę wrzucił za własny kołnierz. Wojciech Kocurek w pięćdziesiątej pierwszej minucie strzałem z dystansu przepięknej urody pokonał Krążyńskiego. Trzysta sześćdziesiąt sekund później składny atak przeprowadzili gospodarze. Kacper Stachoń dokładnym podaniem obsłużył Łukasza Niemca. Skrzydłowy złamał akcję do środka i precyzyjnym strzałem pokonał Mateusza Opielę. Piątego gola w siedemdziesiątej pierwszej minucie zdobył Łukasz Matera. Gwóźdź do trumny wbił Kamil Rak w osiemdziesiątej drugiej minucie. Arbiter po upływie dodatkowej bonifikaty sygnałem dźwiękowym zakończył bieżącą edycję rozgrywek.
Zasłużone zwycięstwo przyjezdnego zespołu wieńczy krótką przygodę LKS Jedność z pierwszą grupą śląską czwartej ligi. Reprezentant gminy Gierałtowice nie pasował do zaszczytnego grona od początku. Prawda brutalna, aczkolwiek zespół formatowano pod kątem innej rzeczywistości ligowej. Szczęśliwy splot wydarzeń sprawił, że zawodnicy z Przyszowic mogli posmakować innych realiów. Nadchodzi czas na kolejną transformację. Najważniejsze, że rywale będą w zasięgu podopiecznych trenera Cholewy. Nowy projekt zobaczymy w połowie ósmego miesiąca. Wcześniej kilka tygodni wytężonej pracy poprzedzonej przewidziana przerwą na odpoczynek.
Protokół meczowy:
30. kolejka, „Zina” IV liga, grupa: śląska I.
- Sobota (11.06), godz. 14:30, LKS Jedność 32 Przyszowice – LKS Unia Kosztowy 1:6 (0:2).
- Strzelcy bramek: 53’ Niemiec (dla LKS Jedność) – 8’ Zalewski, 45’ Malik, 48’ Kacprowski, 51’ Kocurek, 71’ Matera, 82’ Rak (dla LKS Unia).
- Skład LKS Jedność 32 Przyszowice: Krążyński – Kokot (85’ Józefów), Walkowski, Przybylski, Macedoński (42’ Wylężek) – Linek, Szołtysek, Jędrusiejko (61’ Byzdra), Niemiec – Stachoń – Kiełbasa.
- Skład LKS Unia Kosztowy: Adamek (46’ Opiela) – Wolak, Matera, Iwan, Kocurek – Wrona, Hat, Kacprowski, Malik (62’ Rak), Zalewski – Wolny (70’ Słowikowski).
- Żółta kartka: 63’ Wrona (LKS Unia).
Autor zdjęcia: Jerzy Miszczyk.
Komentarze