
Rzuty rożne ukształtowały wynik.
Pierwsza z czterech prób podreperowania domowego bilansu nadarzyła się w sobotę 21 maja. Konkurentem zespołu z Przyszowic był MKS Myszków. Spotkanie zaplanowano w ramach 26. kolejki o mistrzostwo pierwszej grupy śląskiej „Zina” IV liga. Podopieczni trenera Cholewy podejmowali na własnym obiekcie drużynę plasującą się na piątym miejscu. Rywal z górnej półki przystępował do konfrontacji w roli zdecydowanego faworyta. LKS Jedność podejmuje rękawice na finiszu sezonu, aby czerpać możliwie najwięcej korzyści. Prawdopodobnie zajmie ostatnie miejsce, więc może skupić się na wdrażaniu elementów procentujących w niedalekiej przyszłości.
Początek meczu należał do zespołu gości. Osiągnęli zdecydowaną przewagę na placu gry, choć zespół z Przyszowic nie bronił desperacko dostępu do własnej bramki. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w dwudziestej szóstej minucie. Szybki kontratak po przejęciu futbolówki sfinalizował Bartosz Kiełbasa. Przerzucił piłkę nad wybiegającym Mateuszem Czyżem. Goście doprowadzili do wyrównania w trzydziestej ósmej minucie. Dariusz Widera niefortunnie przeciął dogranie wzdłuż bramki. Piłka prześlizgnęła się po dłoniach Jakuba Michalika i ugrzęzła w sieci. Krzysztof Małolepszy w doliczonym czasie wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie. Wyskoczył najwyżej do kopniętej z narożnika futbolówki. Kilka sekund później arbiter zaprosił zawodników na przerwę.
Prawdziwe trzęsienie ziemi nastąpiło po zmianie stron. Wojciech Walkowski w czterdziestej dziewiątej minucie wpakował piłkę do bramki po dośrodkowaniu Dawida Muchy z narożnika boiska. Sto dwadzieścia sekund później Kacper Stachoń wypatrzył niepilnowanego Łukasza Niemca. Skrzydłowy opanował futbolówkę i mierzonym strzałem pokonał Czyża. Wyrównanie nastąpiło w sześćdziesiątej ósmej minucie. Małolepszy uwolnił się spod opieki obrońcy i głową pokonał Michalika. Losy rywalizacji rozstrzygnęły się w ostatniej regulaminowej minucie. Małolepszy strącił piłkę głową po wrzutce w okolice piątego metra. Przyjezdni trzy z czterech goli zdobyli po egzekucji rzutu rożnego. Kilkadziesiąt sekund później arbiter sygnałem dźwiękowym oznajmił koniec emocjonującego pojedynku.
Zacięta rywalizacja finalnie kończy się sukcesem przyjezdnego zespołu. Reprezentant gminy Gierałtowice był bliski sprawienia niespodzianki, ale popełnione błędy uniemożliwiły powiększenie dotychczasowego dorobku. Zgromadzona publika zobaczyła ciekawy mecz z najważniejszymi aspektami atrakcyjnego widowiska. Ciekawe akcje, duża liczba bramek oraz zwroty akcji. Miejscowi muszą poczekać na pierwszą domową wiktorię. MKS Myszków fragmentami pokazał klasę, choć również popełniał proste błędy. Zwycięstwo zawdzięcza wysokim umiejętnościom piłkarskim poszczególnych graczy. Nonszalancją mogli zaprzepaścić szansę na zwycięstwo, ale finalnie ziścił się pozytywny scenariusz.
Protokół meczowy:
26. kolejka, „Zina” IV liga, grupa: śląska I.
- Sobota (21.05), godz. 17:00, LKS Jedność 32 Przyszowice – MKS Myszków 3:4 (1:2).
- Strzelcy bramek: 26′ Kiełbasa, 49′ Walkowski, 51′ Niemiec (dla LKS Jedność) – 38′ Widera (sam.), 45′ Małolepszy, 68′ Małolepszy, 90′ Małolepszy (MKS Myszków).
- Skład LKS Jedność 32 Przyszowice: Michalik – Mucha, Walkowski (63′ Byzdra), Widera, Kokot – Linek, Jędrusiejko, Szołtysek, Niemiec – Stachoń – Kiełbasa.
- Skład MKS Myszków: Czyż – Mączka, Gieroń, Podolski, Obuchowski – Matyja, Czapla (46’ Czenczek), Marek (90’ Mazanek), Marchewka, Skibiński – Małolepszy (90’ Zdanowski).
- Żółte kartki: 43′ Stachoń (LKS Jedność) – 90′ Małolepszy (MKS Myszków).
Komentarze