Piękny gol otworzył drogę.
Dziesiąty miesiąc kalendarzowy zakończy wyjazdowy pojedynek. Ustalony rozkład gier przewidywał starcie z LKS Tęcza. Spotkanie zaplanowano w ramach 12. kolejki o mistrzostwo pierwszej grupy klasy okręgowej „ZINA Bytom-Zabrze”. Zespół z Wielowsi po rozegraniu jedenastu meczów zajmuje pierwsze miejsce zagrożone widmem degradacji. Największym atutem miejscowego zespołu jest specyfika boiska. Teren bardzo wymagający dla każdego potencjalnego rywala. LKS Jedność musiał stawić czoła naturze oraz grupie pościgowej.
Pierwsza odsłona niedzielnego starcia miała stosunkowo spokojny przebieg. Gospodarze rzadko przekraczali własną połowę. Zastawili szczelne zasieki, aby po przechwycie uruchomić graczy ofensywnych długim podaniem. Obrana taktyka nie przyniosła żadnego konkretnego efektu. Przyjezdni mieli pełną kontrolę nad wydarzeniami. Stworzyli kilka klarownych sytuacji. Najdogodniejszą zmarnował Ariel Mnochy. Otrzymał prostopadłe podanie na wolne pole, uderzył płasko, ale Marcin Musioł zdołał odpowiednio zareagować. Arbiter po upływie regulaminowego czasu gry zaprosił futbolistów na przerwę.
Sytuacja po zmianie stron uległa lekkiej modyfikacji. Przyjezdni dominowali, ale miejscowi odważniej zaatakowali. Stworzyli dwie groźne sytuację. Uderzenie z rzutu wolnego znakomicie wybronił Tomasz Szindler. Drugą szansę zmarnowali po dośrodkowaniu z narożnika boiska. Zawiódł czynnik ludzki podczas momentu finalizacji. Worek z bramkami rozwiązał się w najmniej oczekiwanym momencie. W sześćdziesiątej ósmej minucie gospodarze praktycznie całą jedenastką cofnęli się bardzo głęboko. Dariusz Widera wyprowadzał piłkę. Minął jednego rywala i zdecydował się na strzał z okolicy trzydziestego piątego metra. Kopnięta futbolówką wpadła do sieci w okolicach zespolenia słupka z poprzeczką ocierając się o drugi wymieniony element bramki. Konkurs na najefektowniejszy gol sezonu wydaje się być rozstrzygnięty. W siedemdziesiątej ósmej minucie Piotr Szołtysek posłał podanie na wolne pole. Futbolówkę opanował Mnochy i strzałem pod poprzeczkę pokonał Musioła. Dwieście czterdzieści sekund przed końcem regulaminowego czasu gry Szindler wyekspediował piłkę na połowę rywala. Minęła formację obronną i trafiła do Rafała Hajoka. Najskuteczniejszy strzelec zespołu uderzył bez uprzedniego przyjęcia w kierunku dalszego słupka. Musioł nie zdołał zareagować. Sędzia po upływie dodatkowej bonifikaty sygnałem dźwiękowym oznajmił koniec pojedynku.
Zgodnie z przewidywaniami piłkarze musieli zostawić dużo zdrowia, aby zapracować na zwycięstwo. Różnica w potencjale piłkarskim była widoczna gołym okiem, ale uwarunkowania naturalne utrudniały rywalizację na przyzwoitym poziomie. Najważniejszy dla podopiecznych trenera Labuska jest fakt, że utrzymują przewagę nad grupą pościgową. Potencjalni rywale LKS Jedność regularnie punktują, więc każda wygrana przybliża zespół do upragnionego celu.
Protokół pomeczowy:
12. kolejka, klasa okręgowa „ZINA Bytom-Zabrze” Grupa 1.
- Niedziela (27.10), godz. 14:00, LKS Tęcza Wielowieś – LKS Jedność 32 Przyszowice 0:3 (0:0).
- Strzelcy bramek: 68’ Widera, 78’ Mnochy, 86’ Hajok (dla LKS Jedność).
- Skład LKS Tęcza Wielowieś: Musioł M. – Mazalik, Respondek, Osman, Piechaczek – Gała, Kloska (73’ Krawczyk), Burda K., Burda M., Bieniek – Dziambor (80’ Schutz).
- Skład LKS Jedność 32 Przyszowice: Szindler – Przybylski (75’ Rogon), Pilc, Widera (80’ Mucha), Wolniewicz – Mnochy, Maciejewski (65’ Zabawczuk), Szołtysek, Wawrzyniak – Rylukowski (65’ Paszek) – Hajok.
- Żółte kartki: 84’ Gała (LKS Tęcza) – 84’ Mucha (LKS Jedność).
Komentarze