Jeden punkt w dwóch meczach.

dodano: 07.09.2016, przez

Czwartą kolejkę drugiej grupy katowickiej ligi okręgowej zgodnie z terminarzem zaplanowano na trzeci oraz czwarty dzień września. Podopieczni Mateusza Labuska w sobotnie popołudnie zmierzyli się z GKS Dąb Gaszowice. Zawodnicy prowadzeni przez Zdzisława Marszolika w trzech grach mistrzowski zainkasowali komplet punktów.

Zespół przyjezdny szybko opanował sytuacje na boisku. Starannie operował piłką. Gospodarze momentami niepotrzebnie pozbywali się futbolówki. Nieznaczną przewagę goście udokumentowali golem. W dwudziestej trzeciej minucie Beniamin Pyszny wepchnął piłkę do siatki. Wcześniej koledzy rozmontowali blok defensywny rywala prostopadłym podaniem. W trzydziestej dziewiątej minucie Rafał Hajok prostopadłym podaniem obsłużył Tomasza Wawrzyniaka. Zawodnik z okolic piętnastego metra uderzył w kierunku dalszego słupka. Rafał Niedziela nie zdołał wybronić mocnego strzału. Sześćdziesiąt sekund przed końcem regulaminowego czasu gry goście egzekwowali rzut wolny z bocznego sektora boiska. Kamil Trzciński próbował złapać futbolówkę na raty. Szymon Jezierski uprzedził zamiary bramkarza i głową wepchnął futbolówkę do bramki. Przyjezdni zeszli na przerwę z zapasem jednego gola.

Tomasz Wawrzyniak w pięćdziesiątej minucie dorzucił piłkę z narożnika boiska. Dośrodkowana piłka spadła na głowę Macieja Kiełtyki. Miejscowy piłkarz znakomite podanie zamienił na gola. Siedem minut później Tomasz Wawrzyniak dorzucił futbolówkę z głębi pola w okolice jedenastego metra. Dogranie ekwilibrystycznym strzałem sfinalizował Hajok. W sześćdziesiątej drugiej minucie Przemysław Kośmider wyrównał stan rywalizacji. Kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry Jarosław Piewko dorzucił piłkę z rzutu rożnego na bliższy słupek. Kiełtyka uprzedził obrońcę i ponownie wyprowadził miejscowych na prowadzenie. Goście wyrównali po upływie niespełna sześćdziesięciu sekund. Najwyżej w polu karnym wyskoczył Dominik Pyszny. W osiemdziesiątej drugiej minucie Grzegorz Brózda płaskim strzałem wyprowadził zespół z Gaszowic na prowadzenie. Zwycięstwo dwieście czterdzieści sekund później przypieczętował Paweł Wieczorek. Jacek Bielecki po upływie trzeciej dodatkowej minuty użył gwizdka po raz ostatni.

Sobotnie zawody z punktu widzenia przeciętnego kibica były pasjonujące. Dziesięć goli, dramaturgia, zwroty akcji. Wszystko rysuje się w idealnych barwach do momentu rozłożenia poczynań piłkarzy na czynniki pierwsze. Trudno miarodajnie ocenić siły ofensywne, skoro postawa w defensywie była wręcz dramatyczna. Pozostańmy przy stwierdzeniu, że widzowie zgromadzeni na trybunach zobaczyli ciekawy mecz.


Protokół pomeczowy:

Sobota (03.09), godz. 16:30, LKS Jedność 32 Przyszowice – GKS Dąb Gaszowice 4:6 (1:2).

Strzelcy bramek: 39′ Wawrzyniak, 50′ Kiełtyka, 57′ Hajok, 75′ Kiełtyka (dla LKS Jedność) – 23′ Pyszny B., 44′ Jezierski, 62′ Kośmider, 76′ Pyszny D., 82′ Brózda, 85′ Wieczorek (dla GKS Dąb).

Skład LKS Jedność 32 Przyszowice: Trzciński – Mucha (85′ Wawrzyniak K.), Wolniewicz (26′ Widera), Pastor, Zabawczuk (68′ Gogolok) – Kiełtyka, Przybylski (80′ Fiedel), Szołtysek, Piewko – Wawrzyniak T. – Hajok.

Skład GKS Dąb Gaszowice: Niedziela – Kraśniewski, Jezierski, Sikora, Słaby D. – Kośmider (63′ Pyszny D.), Reguła, Słaby J. (90′ Michalski), Pawelec (63′ Szewczyk), Pyszny B. – Brózda (86′ Wieczorek).

Żółte kartki: 6′ Trzciński, 36′ Pastor, 46′ Zabawczuk, 80′ Piewko (LKS Jedność) – 80′ Kraśniewski, 85′ Brózda (GKS Dąb).


Ostatni dzień sierpnia podopieczni Mateusza Labuska poświęcili na nadrobienie ligowych zaległości. Rozegrali wyjazdowy pojedynek mistrzowski z KS Rymer. Spotkanie zaplanowane w ramach pierwszej kolejki o mistrzostwo drugiej grupy katowickiej ligi okręgowej przełożono z uwagi na niezdatność murawy do gry.

Wynik rywalizacji w dziewiątej minucie otworzył Kamil Szydłowski. Piętnaście minut później Maciej Kiełtyka pokonał Michała Łagodę. W trzydziestej siódmej minucie ponownie na listę strzelców wpisał się Kiełtyka. Goście zeszli na przerwę z przewagą jednego gola.

Gospodarze wykorzystali niefrasobliwość rywala w pięćdziesiątej piątej minucie. Mateusz Marcol znalazł receptę na Kamila Trzcińskiego. Andrzej Malcher do regulaminowych dziewięćdziesięciu dorzucił cztery minuty. Dodatkowy czas minął, więc sygnałem dźwiękowym oznajmił koniec meczu.

Bardzo przeciętny występ zawodników z Przyszowic. Błysk Kiełtyki wystarczył na ugranie zaledwie punktu. Apetyty były większe, aczkolwiek wynik końcowy można uznać za sprawiedliwe rozstrzygnięcie. W ostatecznym rozrachunku każdy punkt będzie na wagę złota.


Protokół pomeczowy:

Środa (31.08), godz. 17:30, KS Rymer Rybnik – LKS Jedność 32 Przyszowice 2:2 (1:2).

Strzelcy bramek: 9′ Szydłowski, 55′ Marcol (dla KS Rymer) – 24′ Kiełtyka, 37′ Kiełtyka (dla LKS Jedność).

Skład KS Rymer Rybnik: Łagoda – Bednorz, Moskal, Sierny, Myler (46′ Bennek) – Czarnecki, Molęda (83′ Pyszny), Marcol, Ciepły (72′ Bednorz) – Polonius (37′ Basik), Szydłowski.

Skład LKS Jedność 32 Przyszowice: Trzciński – Zabawczuk, Widera (65′ Pastor), Mandok, Wolniewicz – Kiełtyka, Przybylski (75′ Beker), Piewko, Fiedel (63′ Mucha) – Szołtysek – Hajok.

Żółte kartki: 39′ Sierny, 80′ Ciepły, 90′ Marcol (KS Rymer) – 22′ Kiełtyka (LKS Jedność).

Komentarze

PARTNERZY: