Krzywicki zatrzymał Jedność.

dodano: 25.10.2015, przez
10.10.2015, godz. 15:00, 10. kolejka, IV liga, grupa: śląska II.
LKS Jedność
GTS Bojszowy
1 2
12
Szindler
16
Wolniewicz
5
Pilc
7
Szołtysek
2
Szaruga
70"
25
Świetlicki
6
Mrozek
11
Modrzyński
67"
19
Przybylski
8
Rozumek
14
Botor
56"
9
Kiełtyka
10
Hajok
21
Sosna
4
Łuszcz
46"

W przededniu wielkiego sportowego święta podopieczni Wojciecha Kempy zmierzyli się na własnym boisku z GTS Bojszowy. Zawodnicy instruowani przez Marcina Berezę w dziewięciu grach mistrzowskich ugrali zaledwie osiem punktów. Bilans LKS Jedność jest odrobinę lepszy. Wywalczyli jedenaście oczek. Pula przewidziana za zwycięstwo dla zainteresowanych stron była na wagę złota.

W pierwszej części spotkania miejscowy zespół przy odrobinie szczęścia mógł wyjść na prowadzenie. Mateusz Mrozek zdecydował się na strzał, ale uderzona futbolówka zatrzymała się na poprzeczce bramki strzeżonej przez Bartłomieja Krzywickiego. Kilka chwil później w roli głównej wystąpił Krzywicki. Instynktownie obronił uderzenie głową Krystiana Sosny z kilku metrów. Oliwier Łuszcz również nie zdołał pokonać bramkarza gości w bezpośrednim pojedynku. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w czterdziestej drugiej minucie. Robert Wolniewicz w obrębie pola karnego powalił Pawła Natkańca. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Mateusz Wróbel. Strzał wybronił Tomasz Szindler, ale wobec dobitki egzekutora był bezradny. Wojciech Kretek wydłużył pierwszą odsłonę o sto osiemdziesiąt sekund. Dodatkowy czas minął, więc zaprosił piłkarzy na przewidziany odpoczynek.

Rozważnie grający GTS Bojszowy swych szans upatrywał w stałych fragmentach gry. Plan ziścił się sześćdziesiątej minucie. Wojciech Myszor dorzucił futbolówkę z narożnika boiska w okolice ósmego metra. Najwyżej do dośrodkowanej piłki wyskoczył Adam Mateja i strzałem głową pokonał Szindlera. Nadzieję w serca miejscowych kibiców wlał Wolniewicz. W siedemdziesiątej ósmej minucie zdecydował się na strzał. Uderzona piłka ugrzęzła w przeciwległym rogu bramki. Wojciech Kretek przedłużył drugą połowę o sto osiemdziesiąt sekund. Doliczony czas nie zmienił oblicza meczu. Trzecia dodatkowa minuta minęła, więc piłkarski rozjemca sygnałem dźwiękowym oznajmił koniec mistrzowskiej batalii.

Punkty uciekają. Sytuacja w tabeli jest daleka od optymalnej. Piłkarze prezentują na zielonej murawie poziom ponad przyzwoity, ale rywale bezlitośnie wykorzystują błędy indywidualne. LKS Jedność w trzech ostatnich spotkaniach wszystkie gole stracił po stałych fragmentach gry. Sytuacja kuriozalna obrazująca dobitnie największą bolączkę przyszowiczan.


Protokół pomeczowy:

Sobota (10.10), godz. 15:00, LKS Jedność 32 Przyszowice – GTS Bojszowy 1:2 (0:1).

Strzelcy bramek: 78′ Wolniewicz (dla LKS Jedność) – 42′ Wróbel M., 60′ Mateja (dla GTS Bojszowy).

Skład LKS Jedność 32 Przyszowice: Szindler – Świetlicki, Szołtysek (70′ Szaruga), Pilc, Wolniewicz – Kiełtyka, Rozumek (56′ Botor), Przybylski, Mrozek (67′ Modrzyński) – Hajok – Sosna (46′ Łuszcz).

Skład GTS Bojszowy: Krzywicki – Wyrobek (46′ Sojka), Mateja, Moroń, Żytka – Natkaniec P., Bula, Iwański, Grajcarek – Myszor (80′ Bednarczyk), Wróbel M.

Żółte kartki: 80′ Szaruga, 87′ Łuszcz (LKS Jedność) – 16′ Moroń, 20′ Wyrobek, 85′ Natkaniec P. (GTS Bojszowy).

Komentarze

PARTNERZY: