Opóźniony start wiosny.
W sobotę 21 marca 2015 roku przyszowiccy piłkarze rozpoczęli drugi etap sezonu 2014/15. Rywalem LKS Jedność był LKS Drzewiarz. Zawodnicy instruowani przez Ireneusza Kościelniaka po rundzie jesiennej plasowali się na drugim miejscu. Uzbierali trzydzieści jeden oczek w piętnastu grach mistrzowskich. Kadrę uzupełnili o dwa nowe nazwiska. Pozyskali z KS Spójnia Landek Zielińskiego Dominika oraz Marcina Jasińskiego z LKS Spójnia Górki Wielkie.
Wynik rywalizacji otworzono po niespełna sto osiemdziesięciu sekundach od wznowienia gry ze środka boiska. Krzysztof Koczur złamał linię spalonego, opanował dograną futbolówkę i uderzył z pół obrotu w górny róg bramki. W szesnastej minucie prawym skrzydłem przedarł się Dominik Zieliński. Wpadł w obręb pola karnego i wycofał piłkę na dwunasty metr do Adama Kozielskiego. Zawodnik uderzył płasko obok bezradnego Tomasza Szindlera. W trzydziestej piątej minucie Krystian Papatanasiu huknął zza pola karnego. Futbolówka wpadła w dalszy róg bramki. Dwieście czterdzieści sekund później Rafał Hajok strzelił płasko z okolic dwudziestego metra. Zasłonięty Krzysztof Żerdka nie był w stanie odpowiednio zareagować, więc piłka wpadła do siatki. Marcin Kasprzyk po upływie stu dwudziestu doliczonych sekund zaprosił piłkarzy na przewidziany odpoczynek.
Różnicę w pięćdziesiątej dziewiątej minucie do jednego gola zniwelował Hajok. Żerdka nie był w stanie wybronić plasowanego uderzenia z szesnastego metra. Nadzieja na odrobienie strat z pierwszej części trwała zaledwie trzy minuty. Lewym skrzydłem przedarł się Rafał Greń i dograł piłkę do Kozielskiego. Napastnik skorzystał z dokładnego podania i strzelił w bliższy róg bramki. Szindler próbował zażegnać niebezpieczeństwo, ale nie zdołał zatrzymać precyzyjnie uderzonej futbolówki. Gospodarze po utracie czwartego gola nie załamali rąk. Przyjezdni ograniczyli się do obrony korzystnego wyniku i sprokurowali kilka groźnych sytuacji. Ostatecznie wynik ustalony w sześćdziesiątej drugiej minucie nie uległ zmianie. Marcin Kasprzyk doliczył dwieście czterdzieści dodatkowych sekund. Bonifikata czasowa minęła, więc odgwizdał koniec sobotnich zawodów.
Goście rozpoczęli mecz z rozmachem, dlatego zgarnęli komplet punktów. Podopieczni Bartosza Kowala zbyt długo wybudzali się z zimowego letargu. W drugiej odsłonie weszli na właściwe obroty, ale nie zdołali odrobić strat sprzed przerwy. Potencjał przyszowickiej drużyny zweryfikują najbliższe spotkania mistrzowskie. Ścisła czołówka nakreśli miejsce zespołu w rankingowym zestawieniu.
Protokół pomeczowy:
Sobota (21.03), godz. 15:00, LKS Jedność 32 Przyszowice – LKS Drzewiarz Jasienica 2:4 (1:3).
Strzelcy bramek: 39′ Hajok, 59′ Hajok (dla LKS Jedność) – 3′ Koczur, 16′ Kozielski, 35′ Papatanasiu, 62′ Kozielski (dla LKS Drzewiarz).
Skład LKS Jedność 32 Przyszowice: Szindler – Drapała, Szołtysek, Szaruga, Pastor (46′ Kiełtyka) – Tankowski (46′ Stocki), Kołodziej, Piewko (62′ Haase), Mnochy – Hajok – Sosna (67′ Waniek).
Skład LKS Drzewiarz Jasienica: Żerdka – Pala, Kliber, Czyż, Romanowicz (60′ Lapczyk) – Zieliński (70′ Łoś), Papatanasiu (46′ Grześ), Basiura, Greń – Kozielski (86 Kościelniak), Koczur.
Żółte kartki: 73′ Szołtysek (LKS Jedność) – 40′ Greń (LKS Drzewiarz).
Komentarze