Zdołali sforsować Fortecę.
W sobotę 4 października do Przyszowic około godz. 14:00 zawitali zawodnicy oraz sztab szkoleniowy LKS Forteca Świerklany. Spotkanie pomiędzy przyjezdnymi, a LKS Jedność zaplanowano w ramach 10. kolejki o mistrzostwo drugiej grupy śląskiej czwartej ligi. Podopieczni Bartosza Kowala w poprzedniej serii gier pokonali na wyjeździe zespół z Żywca przełamując zwycięską niemoc. Zawodnicy instruowani przez Piotra Haudera sezon rozpoczęli znakomicie. Uzbierali osiemnaście punktów w dziewięciu seriach gier i zajmowali miejsce na najniższym stopniu podium.
Inicjatywę oraz kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami od gwizdka oznajmiającego początek meczu przejął miejscowy zespół. Ostrzeżeniem było dośrodkowanie Rafała Hajoka na dalszy słupek. Akcję zamykał Krystian Sosna, ale obrońca gości w ostatniej chwili zdołał wybić piłkę poza linię końcową. Gospodarze konsekwentnie realizowali zadania taktyczne. Defensorzy szybko rozbijali ataki rywala przekazując pałeczkę graczom ofensywnym. Czas mijał, a składne akcje nie przekładały się na kwintesencję futbolu. Przełamanie nastąpiło po upływie trzydziestej minuty. Futbolówkę od Michała Kołodzieja otrzymał Ariel Mnochy. Kierunkowym przyjęciem wypracował pozycję strzelecką. Uderzył z okolic dwudziestego metra w dalszy róg. Piłka nabrała odpowiedniej wysokości i wpadła do siatki po palcach Dawida Fugiela. Mirosław Górecki przedłużył pierwszą część o sześćdziesiąt sekund. Mnochy postanowił skorzystać z przyznanej bonifikaty. Przejął odbitą przez Fugiela futbolówkę po strzale Hajoka w obrębie pola karnego. Ściął do środka i uderzył niezbyt mocno, ale precyzyjnie. Piłka minęła dłoń Fugiela, odbiła się od słupka i minęła linię bramkową. Sędzia pozwolił wznowić grę, ale po upływie kilkudziesięciu sekund zaprosił piłkarzy na przewidziany odpoczynek.
Druga odsłona z uwagi na wydarzenia sprzed przerwy miała odmienny przebieg. Podopieczni Bartosza Kowala oddali inicjatywę przeciwnikowi wyczekując okazji do szybkiego natarcia. W pięćdziesiątej siódmej minucie Krystian Sosna przeszywającym podaniem uruchomił Mnochego. Skrzydłowy złamał linię spalonego i stanął przed Fugielem. Bramkarz położył się na ziemię, więc Mnochy efektownie podciął futbolówkę. Efektem był trzeci gol dla miejscowego zespołu piłkarskiego. Goście największe zagrożenie stwarzali po dośrodkowaniach z bocznych sektorów boiska. W osiemdziesiątej szóstej minucie Tomasz Zmuda pomknął lewą stroną i dorzucił futbolówkę na piąty metr. Nabiegający Robert Żbikowski uprzedził obrońców oraz Tomasza Szindlera. Precyzyjne dogranie sfinalizował strzałem głową. Sześćdziesiąt sekund później zbyt głębokie dośrodkowanie wyłapał Szindler i uruchomił dalekim wyrzutem Mnochego. Skrajny pomocnik szarżę przez pół boiska zakończył dograniem wzdłuż bramki. Fugiel próbował wyłapać futbolówkę, ale pośliznął się, więc piłka trafiła pod nogi Hajoka. Wbiegający napastnik sfinalizował błyskawiczną kontrę gospodarzy. Mirosław Górecki do regulaminowego czasu gry dołożył sto osiemdziesiąt sekund. Dodatkowa bonifikata nie zmieniła oblicza meczu, więc sygnałem dźwiękowym oznajmił koniec sobotnich zawodów.
LKS Jedność rozegrał najlepsze spotkanie w sezonie 2014/15 pod każdym względem. W pierwszej części zdominował rywala, a przewagę udokumentował dwoma golami. Następnie w drugiej połowie spuścił z tonu, ale kontrolował wydarzenia i dorzucił kolejne dwie bramki. Drobne błędy w defensywie pięknymi trafieniami zatuszował Ariel Mnochy. Koncertowa gra skrzydłowego oraz pozostałych kolegów umocniła pozycję przyszowickiego zespołu w rankingu ligowym.
Protokół pomeczowy:
Sobota (04.10), godz. 15:00, LKS Jedność 32 Przyszowice – LKS Forteca Świerklany 4:1 (2:0).
Strzelcy bramek: 31′ Mnochy, 45′ Mnochy, 57′ Mnochy, 87′ Hajok (dla LKS Jedność) – 86′ Żbikowski Robert (dla LKS Forteca).
Skład LKS Jedność 32 Przyszowice: Szindler T. – Łuszcz, Szołtysek, Kiełtyka, Pastor (78′ Hutka) – Mnochy, Kołodziej (68′ Drapała), Piewko (75′ Bańczyk), Maszak – Hajok, Sosna (68′ Waniek).
Skład LKS Forteca Świerklany: Fugiel – Żbikowski Radosław, Kuczok, Zimoń (46′ Kozik), Sudoł – Uliarczyk, Getler (67′ Wróblewski), Pastuszak (46′ Kocztorz), Musiolik (46′ Zmuda) – Żbikowski Robert, Wieczorek.
Autor zdjęcia: Jerzy Miszczyk.
Komentarze