Gwiazda rozbłysła pełnym blaskiem.

dodano: 07.10.2014, przez

W sobotę 4 października bezpośrednie zaplecze udało się do Chudowa na batalię derbową z miejscowym LKS Gwiazda. Podopieczni Andrzej Kobiałki w poprzedniej serii gier ulegli na wyjeździe LKS Młodość Rudno. Przyczyna porażki jest kuriozalna. Kierownik drużyny zapomniał badań lekarskich, więc sędzia po odczekaniu regulaminowego kwadransa odgwizdał koniec meczu. Zawodnicy instruowani przez Macieja Kiełtykę przed tygodniem wygrali z MOSiR Stal, więc w lepszych nastrojach przystąpili do wewnątrz gminnej potyczki.

Boiskowe wydarzenia w pierwszej połowie zdominował chaos. Miejscowi gracze całą energię wkładali w kwestionowanie decyzji arbitrów. W trzydziestej czwartej minucie Łukasz Groń uciszył Mateusza Miczkę żółtym kartonikiem. Sześćdziesiąt sekund później murawę przedwcześnie opuścił Patrycjusz Botor. Najpierw wulgarnie podważył decyzję bocznego sędziego, a później ostentacyjnie zareagował na napomnienie koloru żółtego, więc Łukasz Groń ponownie sięgnął do kieszonki. Skumulowane żółte kartki osłabiły miejscowy zespół. Strata motoru napędowego pozytywnie wpłynęła na drużynę, ponieważ w czterdziestej pierwszej minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Jarosław Włodarz obsłużył dokładnym podaniem niepilnowanego Adriana Szypulskiego. Napastnik przyjął piłkę i uderzył lewą nogą w bliższy róg bramki. Damian Piela nie zdołał zażegnać niebezpieczeństwa. Piłkarze po upływie czterdziestej piątej minuty zeszli do szatni na zasłużony odpoczynek.

Druga część rozpoczęła się od ataków zespołu przyjezdnego, ale Mariusz Kubicki zawsze był na posterunku. W sześćdziesiątej siódmej minucie Przemysław Domagała wznowił grę z narożnika boiska. Dośrodkował piłkę w obręb pola karnego. Najwyżej wyskoczył Adrian Szypulski i strzałem głową podwyższył wynik meczu. Sto osiemdziesiąt sekund później Adrian Szypulski pomknął prawą stroną. Dorzucił piłkę do Jacka Szypulskiego. Atakujący uderzył nie do obrony i stało się niemal przesądzone, że Gwiazda zgarnie komplet punktów. W siedemdziesiątej siódmej minucie derbową wygraną przypieczętował Adrian Szypulski wykorzystując krosowe podanie Domagały. Łukasz Groń doliczył sto osiemdziesiąt sekund do regulaminowego czasu gry. Dodatkowa bonifikata minęła, więc sygnałem dźwiękowym oznajmił koniec sobotnich zawodów.

LKS Gwiazda wykazał większą dojrzałość piłkarską, więc zgarnął przewidzianą pulę punktów. Bezpośrednie zaplecze mogło pokusić się o ugranie lepszego wyniku w derbowym starciu. Podopieczni Macieja Kiełtyki długo dotrzymywali kroku, ale ostatecznie przeciwnik skrzętnie wykorzystał momenty dekoncentracji. Doświadczenia kupić nie można. Dojrzałość piłkarską trzeba wypracować na treningach oraz meczach rangi mistrzowskiej.

Protokół pomeczowy:

Sobota (04.10), godz. 15:00, LKS Gwiazda Chudów – LKS Jedność 32 Przyszowice II 4:0 (1:0).

Strzelcy bramek: 41′ Szypulski A., 67′ Szypulski A., 70′ Szypulski J., 77′ Szypulski A. (dla LKS Gwiazda).

Skład LKS Gwiazda Chudów: Kubicki – Pindur, Domagała, Pietrzyba (83′ Nurkiewicz) – Miczka (88′ Świątek), Omozik – Włodarz (80′ Kisiel), Maj (73′ Widera), Botor – Szypulski J., Szypulski A.

Skład LKS Jedność 32 Przyszowice II: Piela D. – Legęcki R., Lomania, Widera D., Kubica – Pyza, Wiercioch, Kureczko, Wawrzyniak (80′ Błaszczyk), Moś (46′ Palikowski) – Walus.

Żółte kartki: 21′ Pietrzyba, 34′ Miczka, 35′ Botor, 35′ Botor, 79′ Włodarz (LKS Gwiazda) – 70′ Lomania (LKS Jedność).

Czerwona kartka: 35′ Botor (LKS Gwiazda).


Drużyna juniorów starszych w sobotę 4 października udała się do gliwickiej dzielnicy Ostropa na mecz mistrzowski z miejscowym KS Carbo. Podopieczni Mateusza Labuska przed tygodniem przespali pierwszy kwadrans i ostatecznie ulegli MOSiR Sparta Zabrze. Gliwiczanie po pięciu rozegranych seriach gier z dorobkiem siedmiu punktów zajmowali dziewiątą lokatę.

Worek z bramkami rozwiązał się w osiemnastej minucie. Autorem gola otwierającego wynik rywalizacji był Wojciech Kurcjusz. Dwanaście minut później prowadzenie podwyższył Łukasz Beker. Kamil Dwojak po upływie czterdziestej piątej minuty zaprosił piłkarzy do szatni na przewidziany odpoczynek.

W drugiej połowie przyszowiczanie spuścili z tonu. Oddali pole przeciwnikowi broniąc przewagi wypracowanej przed przerwą. W sześćdziesiątej minucie Kamil Mielczarek zdobył gola kontaktowego. Końcowe fragmenty pojedynku z uwagi na minimalną różnicę były wręcz dramatyczne. Ostatecznie Kamil Dwojak w dziewięćdziesiątej minucie spojrzał na zegarek i sygnałem dźwiękowym oznajmił koniec meczu.

Chwała młodzieży za utrzymanie korzystnego rezultatu. Komplet oczek wrócił z gliwickiej dzielnicy Ostropa do Przyszowic. Piłkarze zdołali się podnieść po porażce z wymagającym rywalem. Utrzymali miejsce w ścisłej czołówce, choć do zakończenia rundy jesiennej pozostało siedem kolejek. Dmuchajmy na zimne nie chwaląc dnia przed zachodem słońca.

Protokół pomeczowy:

Sobota (04.10), godz. 11:00, KS Carbo Gliwice – LKS Jedność 32 Przyszowice 1:2 (0:2).

Strzelcy bramek: 60′ Mielczarek (dla KS Carbo) – 18′ Kurcjusz, 30′ Beker (dla LKS Jedność).

Skład KS Carbo Gliwice: Bochon – Mamzer, Wąsowicz, Fałowski (60′ Borowiec), Oszczepaliński – Jarząb, Pajestka, Lewandowski, Mielczarek – Mandrak (60′ Sosna), Gerst.

Skład LKS Jedność 32 Przyszowice: Hilla – Herisz (66′ Brosz, 86′ Wyskiel), Makselon, Palikowski (46′ Legęcki B.), Bartoszek – Moś (46′ Błaszczyk, 80′ Środa), Kurcjusz, Klimek (66′ Lewandowski), Mucha, Kruszyna – Beker.

Autor zdjęć: Jerzy Miszczyk.

Komentarze

PARTNERZY: