Trafione zmiany Kowala.

dodano: 02.09.2014, przez
31.08.2014, godz. 16:00, 5. kolejka, IV liga, grupa: śląska II.
LKS Unia
LKS Jedność
1 2
25
Szindler
21
Piewko
20
Mrożek
46"
24
Pastor
24
Hutka
57"
9
Kiełtyka
7
Szołtysek
3
Maszak
19
Haase
14
Bańczyk
73"
18
Kołodziej
6
Mnochy
10
Hajok
11
Waniek
4
Drapała
46"

W ostatnim dniu sierpnia podopieczni Bartosza Kowala o godz. 14:30 wyruszyli autokarem do Turzy Śląskiej. Miejscowy LKS Unia we wcześniejszych pojedynkach odnotował dwa remisy i dwie porażki. Zawodnicy instruowani przez Jana Adamczyka na własnej skórze odczuwają różnice pomiędzy czwartym, a piątym szczeblem rozgrywkowym. Każdy przypadek jest inny. Niektórzy wręcz bezboleśnie przechodzą proces adaptacji, natomiast pozostali potrzebują kilku kolejek, aby oswoić się z nową piłkarską rzeczywistością.

Gospodarze szybciej weszli w mecz, stopniowo przejmując inicjatywę na boisku. Przewaga nie była przygniatająca, ale lepiej operowali futbolówką na połowie rywala. Strzały z dystansu Krzysztofa Krzyżoka i Bartłomieja Sikorskiego minęły światło bramki. Aktywny w prawym sektorze placu gry Dawid Skrzyszowski posłał kilka dośrodkowań w pole karne. Większość przecięli obrońcy, ale jeden błąd w ustawieniu kosztował utratę gola. W dwudziestej szóstej minucie wspomniany Skrzyszowski dorzucił futbolówkę w okolice dziesiątego metra. Niepilnowany Kamil Smal wykonał odpowiedni ruch głową i piłka wpadła do siatki. Odpowiedzieć na zadany cios mógł Rafał Hajok, ale Marcin Musioł po uderzeniu z rzutu wolnego zdołał przenieść futbolówkę nad poprzeczkę. Jacek Klica po upłynięciu sześćdziesiątej doliczonej sekundy zaprosił piłkarzy na przerwę.

Druga część na dobre się nie rozkręciła, a przyjezdni zdołali doprowadzić do remisu. W czterdziestej siódmej minucie Michał Kołodziej spod linii bocznej posłał półgórne podanie zza plecy obrońców. Ariel Mnochy przechytrzył defensorów, wbiegł w pole karne i delikatnie trącił piłkę głową nie dając Musiołowi żadnych szans na skuteczną interwencję. Chwilę później Mnochy popędził prawym skrzydłem i dośrodkował piłkę płasko wzdłuż bramki. Nabiegający Hajok źle złożył się do strzału i wyekspediował futbolówkę daleko od bramki. W sześćdziesiątej piątej minucie Mnochy ponownie dorzucił piłkę w pole karne, a nabiegającego Mateusza Mrożka za koszulkę pociągnął Daniel Gojny. Sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr. Futbolówkę na wapnie ustawił Hajok i płaskim strzałem w dolny prawy róg pokonał Musioła. Mnochy mógł pogrążyć miejscowy zespół. Dwukrotnie wypracował pozycje strzeleckie, ale próby mijały cel. Jacek Klica dorzucił sto osiemdziesiąt sekund do regulaminowego czasu gry. W dodatkowej części zawodów Krzyżok mógł doprowadzić do wyrównania. Górne podanie minęło linię obrony, adresat przyjął piłkę w obrębie pola karnego i oddał strzał. Tomasz Szindler wykazał się refleksem. Zatrzymał groźne uderzenie miejscowego gracza. Sędzia po upływie trzeciej doliczonej minuty sygnałem dźwiękowym oznajmił koniec niedzielnego starcia.

Reakcja trenera w przerwie na boiskowe wydarzenia z pierwszej części przyniosła spodziewany efekt. Drużyna wybudziła się z letargu, osiągnęła przewagę i przede wszystkim przeprowadziła akcje na wagę kompletu punktów. Wyjazdowe potyczki z natury należą do trudniejszych, więc każda zdobycz wywieziona z obcego terenu jest na wagę złota. Przyszowiczanom należą się brawa za osiągnięty wynik, aczkolwiek ważne, aby nie popaść w hurraoptymizm. Nadmierna pewność siebie może przynieść skutek odwrotny do oczekiwanego.

Protokół pomeczowy:

Niedziela (31.08), godz. 17:00, LKS Unia Turza Śląska – LKS Jedność 32 Przyszowice 1:2 (1:0).

Strzelcy bramek: 26′ Smal (dla LKS Unia) – 47′ Mnochy, 65′ Hajok (dla LKS Jedność).

Skład LKS Unia Turza Śląska: Musioł – Gojny (68′ Dobrowolski), Stolarski, Krupiński, Ucher – Skrzyszowski, Krzyżok, Smal, Sikorski – Pawlusiński (73′ Pawliczek), Kulczyk.

Skład LKS Jedność 32 Przyszowice: Szindler T. – Szołtysek, Kiełtyka, Pastor (57′ Hutka), Piewko (46′ Mrożek) – Mnochy, Kołodziej, Haase (73′ Bańczyk), Maszak – Waniek (46′ Drapała), Hajok.

Żółta kartka: 79′ Krupiński (LKS Unia).

Źródło zdjęcia: SportSlaski.eu

Komentarze

PARTNERZY: