Nieudane sforsowanie Fortecy.

dodano: 13.05.2014, przez

W sobotę 10 maja drużyna Jedności pod wodzą Bartosza Kowala udała się do Świerklan, aby rozegrać mecz mistrzowski. Początek starcia wyznaczono na godz. 17:00. Miejscowy LKS Forteca w rundzie rewanżowej przegrał zaledwie dwa spotkania. Rotacja na ławce trenerskiej przyniosła spodziewany efekt. Piotr Hauder wraz z nowymi podopiecznymi w ośmiu spotkaniach ugrał dwanaście oczek, a poprzednicy w szesnastu zaledwie dziewięć.

Gospodarze od pierwszego gwizdka arbitra stopniowo łapali wiatr w żagle. Dłużej utrzymywali się przy piłce, starannie konstruowali większość akcji. Goście mieli spory problem z wymienieniem kilku cennych podań, często pozbywając się futbolówki w nieprzemyślany sposób. W dwudziestej minucie miejscowi otworzyli wynik rywalizacji. Wznowili grę z autu, zawodnik dorzucił na osiemnasty metr, Damian Getler umiejętnie przyjął, obrócił się i prostopadle podał w kierunku wbiegającego Szymona Uliarczyka. Rozpędzony gracz uderzył bez namysłu w dalszy róg obok interweniującego Tomasza Szindlera. Zdobyta bramka podziałała mobilizująco na graczy Fortecy. Konsekwentnie realizowali zadania taktyczne, ale w pierwszej części nie powiększyli dorobku bramkowego. Paweł Łukaszczyk po upływie sześćdziesiątej doliczonej sekundy nie pozwolił przyjezdnym wykonać wywalczonego rzutu rożnego oznajmiając sygnałem dźwiękowym przerwę.

Druga połowa swym przebiegiem przypominała pierwszą. Podopieczni Piotra Haudera dłużej utrzymywali się przy piłce, a zawodnicy z Przyszowic upatrywali swych szans w kontratakach. Minął niespełna kwadrans i miejscowi w odstępie stu dwudziestu sekund rozstrzygnęli losy rywalizacji. Najpierw w sześćdziesiątej minucie Radosław Żbikowski wprowadził futbolówkę do gry wyrzutem z autu. Remigiusz Wróblewski przyjął piłkę, pobiegł do linii końcowej, wyprowadził w pole Marcina Pastora i podał na skraj pola karnego do rozpędzonego Żbikowskiego. Skrajny obrońca pobiegł wzdłuż linii i oddał precyzyjny strzał lewą nogą w dalszy róg. Interweniujący Szindler był bezradny wobec idealnego wręcz uderzenia rywala. Dwie minuty później padł gol numer trzy. Zawodnik Fortecy wznowił grę długim podaniem, Pastor przegrał pojedynek powietrzny, zgranie przechwycił Wróblewski i przelobował wychodzącego z bramki Szindlera. Wojciech Blaszke wślizgiem próbował wybić piłkę, ale rozpaczliwa interwencja nie uchroniła Jedności od utraty gola. Trzeci zadany cios spowodował spokojne wyczekiwanie na koniec meczu. Miejscowi oddali skarconemu przeciwnikowi większe pole do popisu, ale przyjezdni nie potrafili znaleźć sposobu na skuteczne sforsowanie zasieków obronnych rywala. Sędzia Łukaszczyk po upływie sto dwudziestej doliczonej sekundy zakończył sobotnie zawody mistrzowskie.

Trudno w przekroju całego spotkania doszukać się pozytywnego aspektu. Gracze Jedności nie zdołali oddać celnego strzału w odstępie dziewięćdziesięciu trzech minut, więc mowy o jakichkolwiek usprawiedliwieniach mizernej postawy być nie może. Pozostaje nadzieja, że porażka wywoła mobilizację wewnątrz zespołu, której efektów doświadczymy podczas następnej batalii ligowej.

Protokół pomeczowy:

Sobota (10.05), godz. 17:00, LKS Forteca Świerklany – LKS Jedność 32 Przyszowice 3:0 (1:0).

Strzelcy bramek: 20′ Uliarczyk, 60′ Żbikowski Radosław, 62, Wróblewski (dla LKS Forteca).

Skład LKS Forteca Świerklany: Huzarewicz – Żbikowski Radosław (75′ Bochenek), Pająk, Kozik, Sudoł (65′ Zmuda) – Uliarczyk, Getler, Kuczok, Szypuła – Pastuszak (80′ Mrowiec), Wróblewski (70′ Michalik).

Skład LKS Jedność 32 Przyszowice: Szindler T. – Szołtysek, Blaszke, Pastor, Hutka – Kacprzyk (78′ Wiercioch), Stocki (46′ Haase), Piewko, Mnochy – Hajok – Waniek.

10.05.2014, godz. 17:00, LKS Forteca Świerklany – LKS Jedność 32 Przyszowice 3:0 (1:0) – skrót meczu 25. kolejki, IV liga, grupa: śląska II.

Realizacja i opracowanie materiału filmowego: Sport.Nowiny.pl

Komentarze

PARTNERZY: