Świąteczne zwycięstwo.

dodano: 24.04.2014, przez

W sobotę 19 kwietnia drużyna Jedności o godz. 10:30 wyruszyła do Landka, aby zawalczyć o pierwszy wiosenny triumf. Miejscowy KS Spójnia na przestrzeni dwudziestu kolejek nie zaznał smaku zwycięstwa. Podopieczni Jarosława Zadylaka ugrali zaledwie siedem punktów tracąc przed dwudziestą pierwszą serią gier piętnaście oczek do bezpiecznego miejsca w tabeli. Faworytem na podstawie statystyk był LKS Jedność, chociaż obie ekipy w obecnym roku kalendarzowym odnotowały identyczny bilans zysków punktowych.

Przyjezdni mogli rozpocząć sobotnie starcie od mocnego akcentu, ale Rafałowi Hajokowi po przechwycie piłki zabrakło odrobiny precyzji. Minęło trzysta sekund i stopniowo do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Starali się sforsować defensywę gości, ale próby strzałów mijały światło bramki. W dwudziestej ósmej minucie Dawid Bukowczan odgwizdał przewinienie. Piłkę na dwudziestym piątym metrze od bramki ustawił Piotr Szołtysek. Uderzona futbolówka minęła mur i wpadła w górny róg. Rafał Jacak próbował wybronić strzał, ale zatrzymał się na słupku. Miejscowi starali się odpowiedzieć na zadany przez rywala cios, ale w głównej mierze zabrakło precyzji. Sędzia prowadzący zawody po upływie sto dwudziestej doliczonej sekundy zaprosił piłkarzy na przerwę.

Druga część rozpoczęła się od ataków Spójni, czego zwieńczeniem był gol wyrównujący. W pięćdziesiątej trzeciej minucie Dominik Zieliński otrzymał podanie za plecy obrońców i będąc na piętnastym metrze przelobował wybiegającego z bramki Tomasza Szindlera. Celne trafienie dodało skrzydeł miejscowej ekipie. Zepchnęli Przyszowiczan do głębokiej defensywy. Momentami rozpaczliwa obrona mogła zakończyć się utratą gola, ale szczęście było z drużyną Jedności. Niewykorzystane okazje zemściły się w osiemdziesiątej drugiej minucie. Ariel Mnochy otrzymał piłkę w obrębie pola karnego i uderzył. Futbolówka po drodze odbiła się od gracza Spójni i ugrzęzła w siatce. Gospodarze rzucili wszystko na jedną szalę i zostali ponownie skarceni w dziewięćdziesiątej minucie. Tomasz Waniek zagrał piłkę do Dawida Wierciocha. Wiercioch ruszył z własnej połowy nie mając przed sobą rywali. W okolicach linii pola karnego zagrał wzdłuż bramki do Mnochego, któremu pozostało dopełnić formalności. Miejscowi po stracie trzeciej bramki nie byli w stanie zareagować, więc po upływie piątej doliczonej minuty Dawid Bukowczan zakończył mecz.

Zawodnicy instruowani przez Bartosza Kowala odnieśli pierwsze wiosenne zwycięstwo, ale stracili na kilka tygodni Macieja Kiełtykę. Gospodarze w doliczonym czasie gry również stracili gracza. Szymon Łacek przegrał pojedynek powietrzny z Jarosławem Piewko i niefortunnie upadł na ziemię. Długo nie podnosił się z murawy, więc wezwano karetkę i przetransportowano poszkodowanego do szpitala. Życzymy obu kontuzjowanym zawodnikom szybkiego powrotu do zdrowia.

Protokół pomeczowy:

Sobota (19.04), godz. 13:00, KS Spójnia Landek – LKS Jedność 32 Przyszowice 1:3 (0:1).

Strzelcy bramek: 53′ Zieliński (dla KS Spójnia) – 28′ Szołtysek, 82′ Mnochy, 90′ Mnochy (dla LKS Jedność).

Skład KS Spójnia Landek: Jacak – Jodłowiec, Siedlok, Genc, Hałat (25′ Makowski) – Szwarc, Kubica, Szczepanik (78′ Adamczyk), Górniak – Przybyłka (45′ Łacek) – Zieliński.

Skład LKS Jedność 32 Przyszowice: Szindler T. – Szołtysek, Stocki, Pastor, Hutka – Kiełtyka (74′ Wiercioch), Piewko – Kacprzyk,  Hajok, Mnochy – Poznański (60′ Waniek).

Żółte kartki: 57′ Kubica, 77′ Szczepanik, 87′ Siedlok (KS Spójnia) – 61′ Kiełtyka, 80′ Kacprzyk, 82′ Hajok (LKS Jedność).

Źródło zdjęcia: KS Spójnia Landek.

Komentarze

PARTNERZY: