Zabrakło pięciu minut.

dodano: 26.08.2012, przez

Bezpośrednie zaplecze pierwszoligowca z Katowic było kolejnym przeciwnikiem LKS Jedność w śląskiej czwartej lidze. Kadra rezerw desygnowana do Przyszowic opierała się na doświadczonym bramkarzu Jacku Gorczycy oraz siedemnastu zawodnikach o statusie młodzieżowca. Bardzo ciekawe zestawienie składu personalnego sprawiło, że gospodarze do startu zawodów nie wiedzieli, czego spodziewać się po sobotnim rywalu.

Początkowe fragmenty meczu dowiodły, że przyjezdni tanio skóry nie sprzedadzą. Stosunkowo szybko przejęli inicjatywę stając się z minuty na minutę groźniejszym zespołem. Składnych akcji nie zdołali zamienić na gola, więc w dwunastej minucie wyszli na prowadzenie używając najprostszych środków. Jacek Gorczyca długim podaniem uruchomił Kacpra Zawadzkiego, Michał Piotrowicz najpierw dał się przepchać, aby chwilę później częściowo się zrehabilitować blokując strzał. Odbita piłka trafiła pod nogi nabiegającego Kamila Bętkowskiego, który płaskim uderzeniem pokonał Daniela Piechotę. Otrzymany policzek podziałał mobilizująco na miejscowych. Stopniowo dochodzili do głosu, aby w dwudziestej drugiej minucie doprowadzić do wyrównania. Piłkę w bocznym sektorze boiska przejął Krzysztof Kowalski, minął obrońcę i znalazł się przed Jackiem Gorczycą. Dostrzegł lukę przy bliższym słupku i precyzyjnie wykończył indywidualną akcję. Sto dwadzieścia sekund później Michał Hutka popełnił przewinienie kilkanaście centymetrów przed linią pola karnego. Dariusz Zapotoczny uderzył nad murem a piłka po rękach interweniującego Daniela Piechoty ugrzęzła w siatce. Gospodarze niespełna dwie minuty cieszyli się z remisu, jednak po stracie gola potrzebowali pięciu minut, aby ponownie wyrównać stan rywalizacji. Strzał Rafała Hajoka zablokował obrońca. Piłkę na skraju pola karnego ponownie przejął Rafał Hajok i dośrodkował futbolówkę wzdłuż bramki. Ustawiony na długim słupku Ariel Mnochy strzałem głową sfinalizował dogranie kolegi. Wymieniona dwójka graczy tuż przed przerwą wyprowadziła Jedność na prowadzenie. W czterdziestej trzeciej minucie prawą stroną przedarł się Rafał Hajok. Minął dwóch zawodników i dograł piłkę w pole karne. Nadbiegający z strefy środkowej Ariel Mnochy ponownie dobrze dostawił głowę a futbolówka wpadła do siatki obok bezradnego Jacka Gorczycy. Piłkarze zeszli na przerwę przy wyniku korzystnym dla gospodarzy.

Druga połowa w odróżnieniu do pierwszej części rozpoczęła się od groźnego ataku miejscowych. Krzysztof Ciasto mając przed sobą Jacka Gorczycę i zbiegającego do asekuracji Marcina Kaźmierczaka trafił w rękę kładącego się bramkarza. Kilkanaście minut później Rafał Hajok w dogodnej sytuacji obił bliższy słupek bramki strzeżonej przez Jacka Gorczycę. W sześćdziesiątej minucie Marcin Pastor po odgwizdaniu przewinienia odkopnął piłkę i zmusił arbitra do wyciągnięcia kartonika koloru żółtego. Środkowy obrońca Jedności wcześniej zarobił pierwszą żółtą kartkę, więc oba napomnienia przyczyniły się do przedwczesnego opuszczenia placu gry. Grający w osłabieniu LKS Jedność dzielnie stawiał opór przyjezdnej jedenastce, ale sześć minut przed końcem meczu boisko na noszach opuścił Michał Hutka. Trener Michał Skowron zwlekał z wprowadzeniem zmiennika a katowiczanie skrzętnie wykorzystali grę z przewagą dwóch graczy. Kacper Zawadzki zamknął dośrodkowanie Kamil Bętkowskiego wpychając z bliska futbolówkę do siatki. W osiemdziesiątej szóstej minucie złe ustawienie linii obronnej spowodowało, że Kamil Bętkowski po uprzednim otrzymaniu prostopadłego podania wyszedł na czystą pozycję i precyzyjnym strzałem odzyskał prowadzenie dla GKS Gieksa II Katowice S.A. Zwycięstwo gości w piątej minucie doliczonego czasu gry znakomitym uderzeniem przypieczętował Tomasz Steleblak.

Trzy punkty były na wyciągnięcie ręki. Niepotrzebna czerwona kartka pokazana Marcinowi Pastorowi utrudniła drogę do zwycięstwa, ale winę za porażkę ponosi cała drużyna. Sport zespołowy w odróżnieniu od indywidualnego ma jedną podstawową różnicę. Błędy poczynione przez jednostkę muszą naprawić pozostali, aby móc wspólnie cieszyć się z sukcesu. W sobotę pozostała na placu boju dziesiątka nie zdołała wypełnić luki po stracie ogniwa, więc komplet oczek pojechał do Katowic.

Protokół pomeczowy:

Sobota (25.08), godz. 17.00, LKS Jedność 32 PrzyszowiceGKS Gieksa II Katowice S.A. 3:5 (3:2).

Strzelcy bramek: 22’ Kowalski, 29’ Mnochy, 43’ Mnochy (dla LKS Jedność) – 12’ Bętkowski, 24’ Zapotoczny, 85’ Zawadzki, 86’ Bętkowski, 90’ Steleblak T. (dla GKS Gieksa II).

Skład LKS Jedność 32 Przyszowice: Piechota – Hutka (85’ Petzelt), Piotrowicz, Pastor, Kowalski – Waniek (68’ Frankowski), Szołtysek, Wiercioch (88’ Goczoł), Mnochy – Ciasto (70’ Lokwenc) – Hajok.

Skład GKS Gieksa II Katowice S.A.: Gorczyca – Dębski, Steleblak B. (85’ Basek), Kaźmierczak, Sopniewski – Zych (90’ Kiełbowicz), Steleblak T., Kędzierski, Zapotoczny (70’ Hajduczek) – Bętkowski, Zawadzki.

Żółte karki: 47’ Piotrowicz, 49’ Pastor, 67’ Pastor (LKS Jedność) – 70’ Sopniewski, 73’ Kędzierski, 90’ Kaźmierczak (GKS Gieksa II).

Czerwona kartka: 67’ Pastor (LKS Jedność).

Zdjęcie: Jerzy Miszczyk.

Komentarze

PARTNERZY: