
Sześć na dziewięć możliwych.
LKS Jedność 32 Przyszowice w sobotę 11 sierpnia rozpoczął debiutancki sezon w śląskiej czwartej lidze. Historyczna konfrontacja rozegrała się na stadionie w Raciborzu przy ulicy Srebrnej 12. Przeciwnikiem Przyszowiczan był miejscowy KP Unia. Spotkanie mistrzowskie rozpoczęło się od zabójczego kontrataku gości. W trzeciej minucie pojedynku Ariel Mnochy wymanewrował przy linii końcowej Dawida Słysza oraz Rafała Ciuberka i mocnym strzałem obok bliższego słupka pokonał Michała Domkę. Gospodarze prowadzili grę, stwarzali sytuacje bramkowe, ale nie potrafili skutecznie sfinalizować wykreowanych ataków. Jedność w przeciwieństwie do Unii szans na zmianę wyniku upatrywała w kontratakach, ale zabrakło zimnej krwi i wyrachowania pod bramką przeciwnika. Piłkarze zeszli na przerwę przy wyniku ustalonym w trzeciej minucie spotkania.
Drugą część gry zdecydowanie lepiej rozpoczęli miejscowi. W poczynania przyjezdnych wkradł się chaos a środkowi pomocnicy nie potrafili zapanować nad zaistniałą sytuacją. Trener Michał Skowron widząc bezradność osób odpowiedzialnych za kreowanie akcji przesunął z linii ataku do środka pola kapitana Krystiana Sosnę. Zastosowany manewr taktyczny okazał się strzałem w dziesiątkę. Wywołany chwilę wcześniej do tablicy Krystian Sosna w sześćdziesiątej ósmej minucie minął kilku zawodników i znalazł się przed Michałem Domką. Szarżę wykończył precyzyjnym strzałem podwyższając prowadzenie Jedności. Dziesięć minut później rzut wolny z bocznego sektora boiska wybijał Patryk Podstawka. Lot dośrodkowania przypadkowo zmienił Piotr Szołtysek a Rafał Ciuberek z najbliższej odległości wepchnął piłkę do siatki. Rezultat do ostatniego gwizdka arbitra nie uległ zmianie i pierwsze trzy punkty na czwartym froncie spłynęły na konto LKS Jedność.
Protokół pomeczowy:
Sobota (11.08), godz. 17.00, KP Unia Racibórz – LKS Jedność 32 Przyszowice 1:2 (0:1).
Strzelcy bramek: 78’ Ciuberek (dla KP Unia) – 3’ Mnochy, 68’ Sosna (dla LKS Jedność).
Skład KP Unia Racibórz: Domka – Słysz, Ploch, Ciuberek, Kurasz – Selera, Podstawka, Adamczyk (83’ Zychma), Kapinos – Kowalczyk (70’ Gawryluk), Szałkowski.
Skład LKS Jedność 32 Przyszowice: Piechota – Hutka, Nakonieczny, Pastor, Kowalski – Frankowski (60’ Waniek), Szołtysek, Wiercioch, Mnochy (90’ Goczoł) – Ciasto (70’ Musioł) – Sosna.
Żółte kartki: 34’ Kapinos, 70’ Adamczyk, 84’ Ploch (KP Unia) – 20’ Ciasto, 23’ Frankowski, 50’ Hutka, 61’ Pastor, 80’ Sosna (LKS Jedność).
Cztery dni po inaugurującym sezon spotkaniu zgodnie z terminarzem przyszedł czas na kolejne zawody rangi mistrzowskiej. LKS Jedność w środę 15 sierpnia rozegrał pierwsze spotkanie na szczeblu czwartej ligi będąc gospodarzem pojedynku. Rywalem zespołu z Przyszowic był borykający się ze sporymi problemami organizacyjnymi MKSR Czechowice-Dziedzice. Przyjezdnym nie udało się zatuszować bolączek personalnych na zielonej murawie. Miejscowi po gwizdku oznajmiającym rozpoczęcie meczu osiągnęli przytłaczającą przewagę. Zepchnęli rywala do głębokiej defensywy spokojnie kreując ataki. Gol otwierający wynik padł w siódmej minucie. Wybitą zbyt krótko piłkę po rzucie rożnym przejął Dawid Wiercioch i płaskim strzałem pokonał Bartosza Szubę. Drugą bramkę dla Jedności sprezentowali goście. Tomasz Jonkisz w dwudziestej siódmej minucie wybijając futbolówkę z własnego pola karnego trafił w Ariela Mnochego a zdezorientowany Bartosz Szuba nie zdołał zapobiec utracie gola. Zawodnicy zeszli na przewidziany odpoczynek przy nieco szczęśliwym, aczkolwiek w pełni zasłużonym prowadzeniu LKS Jedność.
Dziewięć minut po wznowieniu drugiej połowy Michał Hutka zdecydował się na strzał z okolic dwudziestego metra. Piłka po drodze odbiła się od zawodnika gości i wpadła do siatki obok rozpaczliwie interweniującego Bartosza Szuby. W sześćdziesiątej trzeciej minucie na placu gry pojawili się Rafał Hajok oraz Tomasz Waniek. Akcja wymienionego duetu w siedemdziesiątej trzeciej minucie przyniosła czwarte trafienie. Tomasz Waniek przedarł się prawym skrzydłem a dogranie płaskim strzałem w długi róg sfinalizował Rafał Hajok. Przyjezdni przez chwilę doszli do głosu i wykorzystali gapiostwo linii defensywnej rywala. W osiemdziesiątej minucie długie podanie Mateusza Putka sfinalizował Grzegorz Sztorc po uprzednim wypracowaniu pozycji strzeleckiej. Podrażnieni podopieczni Michała Skowrona w odstępie stu dwudziestu sekund przypieczętowali okazałe zwycięstwo. Najpierw na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry dośrodkowanie z rzutu rożnego precyzyjnym strzałem głową wykończył Piotr Lokwenc. Dzieła zniszczenia po upłynięciu dziewięćdziesiątej minuty dokonał Ariel Mnochy wykańczając dogranie Tomasza Wańka spod linii końcowej. Kolejne cenne trzy punkty ugrane w sposób piękny, łatwy i przyjemny zasiliły konto amatorskiego klubu z Przyszowic.
Protokół pomeczowy:
Środa (15.08), godz. 17.00, LKS Jedność 32 Przyszowice – MKSR Czechowice-Dziedzice 6:1 (2:0).
Strzelcy bramek: 7’ Wiercioch, 27’ Mnochy, 54’ Hutka, 73’ Hajok, 88’ Lokwenc, 90’ Mnochy (dla LKS Jedność) – 80’ Sztorc G. (dla MKSR Czechowice-Dziedzice).
Skład LKS Jedność 32 Przyszowice: Piechota – Hutka (80’ Lokwenc), Nakonieczny, Pastor, Kowalski – Frankowski (63’ Waniek), Szołtysek, Wiercioch, Mnochy – Ciasto (80’ Piotrowicz) – Goczoł (63’ Hajok).
Skład MKSR Czechowice-Dziedzice: Szuba – Szal, Jonkisz, Sztorc M., Putek – Czapiga (55’ Baranowicz), Kocierz (70’ Adamiec), Bazin, Czana (60’ Komor) – Ciosek, Sztorc G.
Żółta kartka: 70’ Kocierz (MKSR Czechowice-Dziedzice).
Napięty harmonogram nie pozwolił beniaminkowi z Przyszowic nacieszyć się dwoma wygranymi w debiutanckim sezonie na szczeblu śląskiej czwartej ligi. Minęły niespełna trzy dni od poprzedniego spotkania a harmonogram gier nakazał Jedności udać się do Bojszów na kolejny mecz mistrzowski. Przyjezdni w pierwszej części pojedynku postawili miejscowym trudne warunki, chociaż na samym początku nie ustrzegli się błędu, po którym mogła paść bramka. Marcin Kuzak przedarł się prawą flanką i dośrodkował futbolówkę w kierunku Łukasza Weseckiego. Napastnik opanował piłkę i oddał strzał, ale trafił w słupek. Przewaga w środkowej strefie boiska przełożyła się na klarowne okazje bramkowe, jednak zawodnicy kończący ataki grzeszyli nieskutecznością. Celność po obu stronach pozostawiała wiele do życzenia, stąd futboliści zeszli na przerwę przy bezbramkowym remisie.
W drugiej połowie wystarczyły cztery minuty, aby definitywnie rozwiać marzenia o końcowym sukcesie. Wynik pojedynku w czterdziestej dziewiątej minucie strzałem z szesnastego metra otworzył Mateusz Wróbel. Sto dwadzieścia sekund później po składnej akcji Łukasz Wesecki dograł piłkę wzdłuż bramki a nadbiegający Marcin Kuzak mocnym strzałem z pierwszej piłki podwyższył prowadzenie gospodarzy. W pięćdziesiątej trzeciej minucie GTS Bojszowy wykorzystał otumanienie rywala po ekspresowej utracie dwóch goli i zaaplikował trzeci cios za sprawą Mateusza Wróbla. Będący na kolanach zespół Jedności próbował zmniejszyć rozmiary porażki, ale dopiero w doliczonym czasie gry receptę na Krzysztofa Oleksego znalazł Michał Hutka. Boczny obrońca precyzyjnym strzałem z dystansu zdobył bramkę na otarcie łez. Zimny prysznic po dwóch zwycięstwach powinien wzmóc koncentrację w zespole podczas kluczowych momentów następnych spotkań, aby podobna sytuacja więcej się nie powtórzyła.
Protokół pomeczowy:
Sobota (18.08), godz. 17.00, GTS Bojszowy – LKS Jedność 32 Przyszowice 3:1 (0:0).
Strzelcy bramek: 49’ Wróbel M., 51’ Kuzak, 53’ Wróbel M. (dla GTS Bojszowy) – 90’ Hutka (dla LKS Jedność).
Skład GTS Bojszowy: Oleksy – Kula (70’ Sporysz), Gola, Bereza, Chrobok – Kuzak, Rokowski (46’ Opala), Iwański (80’ Piekorz), Bula – Wróbel M. (65’ Dudka), Wesecki.
Skład LKS Jedność 32 Przyszowice: Piechota – Hutka, Nakonieczny (60’ Piotrowicz), Pastor, Kowalski – Waniek, Szołtysek, Wiercioch (60’ Frankowski), Mnochy (77’ Goczoł) – Ciasto (60’ Musioł) – Hajok.
Żółte kartki: 30’ Chrobok (GTS Bojszowy) – 37’ Szołtysek, 53’ Pastor, 90’ Piotrowicz (LKS Jedność).
Zdjęcie: Jerzy Miszczyk.
Komentarze