Jedność z tytułem mistrzowskim.

dodano: 13.06.2012, przez

Ranga sobotniego spotkania mistrzowskiego przybrała niebotycznych rozmiarów. Tylko wygrana gwarantowała bezpośredni awans do śląskiej czwartej ligi, więc zawodnicy musieli wzbić się na wyżyny swych umiejętności, aby nie zmarnować życiowej szansy. Ostatnią przeszkodą na drodze do mistrzostwa był zamykający tabelę KS Carbo. Gliwiczanie wyłącznie w klasyfikacji ogólnej prezentują się słabo, ponieważ wziąwszy pod uwagę punktację z rundy rewanżowej mówimy o czwartej sile.

Początkowe fragmenty pojedynku przypominały piłkarskie szachy. Żadna ze stron nie zdecydowała się na śmielsze ataki, aby nie narazić się na utratę bramki po szybkiej kontrze wyprowadzonej przez rywala. Gospodarze długo kazali czekać licznie zgromadzonej publice na gola. Jedenaście minut przed końcem pierwszej części gry lewą flanką popędził Ariel Mnochy. Skrzydłowy miejscowych minął obrońcę i zagrał piłkę wzdłuż pola karnego. Futbolówka dotarła pod nogi Rafała Hajoka a najlepszy strzelec Jedności uderzył bez zastanowienia otwierając wynik rywalizacji. Kilkanaście sekund przed gwizdkiem oznajmiającym przerwę Krystian Sosna wyprzedził obrońców i znalazł się przed Mateuszem Wójcikiem. Strzelił po ziemi, ale bramkarz kładący się w przeciwległy róg zdołał instynktownie nogą wybronić uderzenie. Piłkarze zeszli na przewidziany odpoczynek przy minimalnym prowadzeniu przyszowickiej Jedności.

Goście po upływie kilku minut drugiej części mogli sprowadzić na ziemię podopiecznych Jakuba Musioła. Adrian Bok znalazł się przed Danielem Piechotą, ale znakomitą interwencją popisał się bramkarz miejscowych. W pięćdziesiątej dziewiątej minucie rzut wolny z okolic trzydziestego metra egzekwował Dominik Walus. Dograna w pole karne piłka minęła wszystkich zawodników chcących przeciąć dośrodkowanie i wpadła do siatki. Osiem minut później losy rywalizacji rozstrzygnął Krystian Sosna. Podwieszony napastnik wbiegł w pole karne i delikatnie przerzucił futbolówkę nad desperacko interweniującym Mateuszem Wójcikiem. Stracony gol podłamał przyjezdnych. Pogodzili się z przegraną pozwalając na bardzo wiele rozochoconemu zdecydowanym prowadzeniem przeciwnikowi. Ostatecznie futbolówka więcej nie przekroczyła linii bramkowej, chociaż dogodne sytuacje stworzyły obie strony. Sędzia prowadzący zawody po upływie dziewięćdziesiątej pierwszej minuty zagwizdał po raz ostatni a na trybunach oraz murawie rozpoczęło się świętowanie końcowego sukcesu.

Mecz rozegrany w ramach 30. kolejki niewątpliwie przejdzie do historii Ludowego Klubu Sportowego Jedność 32 Przyszowice. Data zapisze się w annałach pod kryptonimem pierwszy awans do czwartej ligi. Zawodnicy dokonali rzeczy wielkiej dla amatorskiego klubu z miejscowości liczącej około trzy i pół tysiąca mieszkańców. Gratulacje należą się każdemu, kto w jakikolwiek sposób przyczynił się do historycznego awansu. Teraz nadejdzie czas rozliczeń, podsumowań, rozstań oraz powitań. Ciężki okres czeka osoby odpowiedzialne za funkcjonowanie futbolowej instytucji z Przyszowic. Dopięcie spraw organizacyjnych oraz personalnych będzie wymagało sporego nakłady pracy, aby sprostać wymaganiom stawianym przez czwartą ligę.

Protokół pomeczowy:

Sobota (09.06), godz. 17.00, LKS Jedność 32 PrzyszowiceKS Carbo Gliwice 3:0 (1:0).

Strzelcy bramek: 34’ Hajok, 59’ Walus, 67’ Sosna (dla LKS Jedność).

Skład LKS Jedność 32 Przyszowice: Piechota – Pietryga (61’ Lomania), Lokwenc, Pastor, Kowalski (80’ Wawrzyniak) – Waniek, Szołtysek, Walus (70’ Piotrowicz), Mnochy – Sosna (90’ Petzelt), Hajok.

Skład KS Carbo Gliwice: Wójcik – Czieszowic (85’ Adamkiewicz), Sarzała, Wolski, Młocek D. – Chojnacki, Kołodziej, Czech (80’ Rogon Damian), Solczak (46’ Kowalski) – Bok, Mizgajski.

Żółta kartka: 31’ Solczak (KS Carbo).

Zdjęcia: Jerzy Miszczyk.

Komentarze

PARTNERZY: