Orzeł wzbił się na wyżyny.
Niespełna czterdzieści sześć godzin po ostatnim spotkaniu ligowym LKS Jedność zgodnie z duchem terminarza przystąpił do kolejnego meczu mistrzowskiego. W 24. kolejce podopieczni Eugeniusza Kołtko skonfrontowali swe siły z LKS Orzeł Miedary. Przyjezdni posiadają najszczelniejszy blok obronny w czwartej grupie katowickiej ligi okręgowej. Biorąc pod uwagę powyższy fakt oraz brak w wyjściowym zestawieniu pauzującego za żółte kartki najskuteczniejszego strzelca Jedności Rafała Hajoka można było snuć obawy jeszcze przed rozpoczęciem pojedynku.
Wszelkie negatywne przypuszczenia sprawdziły się w dwunastej minucie. Damian Cziba egzekwował rzut rożny. Dośrodkowanie spadło na głowę kolegi, który zamiast bezpośredniego strzału wybrał zgranie do niepilnowanego Dominika Misia. Uderzona przez Misia futbolówka wpadła do siatki obok nogi pilnującego krótki słupek Michała Hutki. Gospodarze po stracie gola nie potrafili złapać właściwego rytmu. W konstruowanych akcjach dominowały brak precyzji, chaos oraz nonszalancja. Mimo wielu mankamentów udało się wypracować kilka okazji strzeleckich. Najpierw Michał Hutka popędził lewym skrzydłem i dośrodkował spod linii bocznej. Tomasz Waniek oddał strzał głową, jednak uderzona piłka zatrzymała się na poprzeczce. Chwilę później niemal bliźniaczą akcję przeprowadził wspomniany duet. Hutka wpadł w obręb szesnastego metra, zagrał wzdłuż pola karnego a Waniek stojąc kilka metrów przed bramką nie trafił w futbolówkę. Dariusz Wójcik zastępca zawieszonego Rafała Hajoka także miał swoją szansę. Minął obrońcę, przebiegł kilka metrów i strzelił po ziemi, ale Dariusz Poturalski skuteczną interwencją nogami zapobiegł utracie gola. Również drużyna z Miedar marnowała swoje okazje. Damian Cziba nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Danielem Piechotą po błędzie Krystiana Sosny. Drugą próbę Cziby zatrzymał nogami Piechota i pierwsza część zakończyła się minimalnym prowadzeniem Orłów.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Miejscowi starali się odrobić straty poniesione przed przerwą a przyjezdni przyczajeni na własnej połowie upatrywali szans na szybki kontratak. Pierwszą groźną akcję po zmianie stron przeprowadził Ariel Mnochy. Skrzydłowy zdecydował się na indywidualną akcję widząc bierną postawę obrońców. Oddał strzał w krótki róg, jednak Dariusz Poturalski sparował piłkę na rzut rożny. Najlepszą sytuacje na podwyższenie wyniku miał Marian Pogorzałek. Egzekwował rzut wolny z okolic dwudziestego piątego metra i posłał potężną bombę w kierunku bramki. Daniel Piechota stanął na wysokości zadania broniąc dobrze wykonany stały fragment gry. W poczynaniach ofensywnych Jedności uwidaczniał się brak snajpera z prawdziwego zdarzenia. Tomasz Waniek znalazł się w dogodnej pozycji, lecz zwlekał z oddaniem strzału i obrońca zdołał zapobiec uderzeniu. Wszystkie bolączki odmieniła osiemdziesiąta piąta minuta. Ariel Mnochy dośrodkował z narożnika boiska, Dariusz Poturalski wypuścił piłkę z rąk pod nogi Jakuba Musioła. Zmiennik kontuzjowanego Krystiana Sosny dostawił stopę i doprowadził do wyrównania. Pomimo usilnych zapędów miejscowych graczy rezultat nie uległ zmianie do ostatniego gwizdka arbitra.
Mecz rozegrany w ramach 24. kolejki kończy się podziałem punktów. Przed startem sobotnich zawodów LKS Orzeł jedno oczko przyjąłby w ciemno a LKS Jedność kręciłby nosem z niezadowolenia. Boiskowe wydarzenia zmieniły wymienione priorytety o sto osiemdziesiąt stopni. Goście są rozczarowani, bo wygrana była na wyciągnięcie ręki a gospodarze powinni się cieszyć z punktu, ponieważ na zwycięstwo nie zasłużyli.
Protokół pomeczowy:
Sobota (05.05), godz. 17.00, LKS Jedność 32 Przyszowice – LKS Orzeł Miedary 1:1 (0:1).
Strzelcy bramek: 85’ Musioł (dla LKS Jedność) – 12’ Miś (dla LKS Orzeł).
Skład LKS Jedność 32 Przyszowice: Piechota – Wawrzyniak, Lokwenc, Sosna (44’ Musioł), Pastor (79’ Pietryga) – Mnochy, Szołtysek, Walus, Hutka – Wójcik (55’ Petzelt), Waniek.
Skład LKS Orzeł Miedary: Poturalski – Gruszczyński, Güncel, Pogorzałek, Pośpiech – Daszkiewicz, Skiba, (88’ Stępień), Szkliniarz, Mirek – Cziba, Miś.
Żółte kartki: 63’ Hutka, 73’ Pastor (LKS Jedność) – 81’ Güncel, 83’ Skiba, 86’ Poturalski, 88’ Gruszczyński, 90’ Miś (LKS Orzeł).
Zdjęcie: Basia Adamek.
Komentarze