Przedświąteczne zwycięstwo.

dodano: 09.04.2012, przez

W sobotnie przedpołudnie do Przyszowic zawitał MKS Zabrze-Kończyce. Mecz mistrzowski poprzedziła minuta ciszy upamiętniająca nagłą śmierć kierownika zespołu przyjezdnego. Bramka otwierająca wynik rywalizacji padła w szóstej minucie. Krystian Sosna posłał długie podanie w kierunku Rafała Hajoka, a napastnik Jedności sprytnym strzałem przechytrza zdezorientowanego Tomasza Kałkę. Goście po utracie gola nie zamierzali złożyć broni. Dwadzieścia minut później podopieczni Jana Frączka doprowadzili do wyrównania. Sebastian Kowalski wykorzystuje bierność miejscowych po wybiciu piłki z narożnika boiska i wpycha futbolówkę do siatki. Remis utrzymał się przez dwieście czterdzieści sekund. Ponownie Krystian Sosna śle futbolówkę za plecy obrońców do Rafała Hajoka, który przerzuca piłkę nad wychodzącym bramkarzem i gospodarze odzyskują prowadzenie. Taki stan rzeczy utrzymuje się do trzydziestej piątej minuty. Seria błędów zmusza Daniela Piechotę do wyjścia z bramki, jednak przeciwnik pierwszy dopada do piłki i przewraca się w polu karnym. Sędzia boczny sygnalizuje faul, a arbiter główny wskazuje na jedenasty metr. Sebastian Kowalski pewnie egzekwuje rzut karny i wyrównuje stan rywalizacji po raz drugi. Pierwsza połowa kończy się bramkowym remisem.

Pięćdziesiąta dziewiąta minuta zmienia wynik ustalony przed przerwą. Piłkę w bocznym sektorze pola karnego otrzymuje Tomasz Waniek i zagrywa wzdłuż bramki, a niepilnowany Ariel Mnochy dostawia stopę finalizując dogranie kolegi. Kontrowersyjna sytuacja ma miejsce na niespełna dwadzieścia minut przed końcem zawodów. Szarżujący Sebastian Kowalski zdaniem sędziego próbuje wymusić drugi rzut karny dla swojego zespołu. Arbiter równie dobrze mógł podyktować jedenastkę, ale wyciągnął z kieszeni żółty kartonik. Kowalski jeszcze w pierwszej odsłonie zarobił pierwsze napomnienie i sędzia był zobligowany do wyjęcia kartki o kolorze czerwonym. Napastnik gości przedwcześnie opuścił plac gry i ułatwił przeciwnikowi realizację planu. Cztery minuty później źle wybita piłka spada pod nogi Rafała Hajoka, który strzela bez zastanowienia w kierunku bramki. Uderzona futbolówka po drodze odbija się od poprzeczki i wpada do siatki. Dzieła zniszczenia w osiemdziesiątej piątej minucie z pomocą bramkarza dokonuje Tomasz Waniek. Dośrodkowanie wprowadzonego chwilę wcześniej Krzysztofa Wawrzyniaka spada na głowę Wańka, który zdołał skierować piłkę w światło bramki. Większość bramkarzy poradziłaby sobie z tego typu uderzeniem, ale Tomasz Kałka interweniował nieporadnie i futbolówka przy jego pomocy wpadła do siatki.

MKS Zabrze-Kończyce wysoko zawiesił poprzeczkę drużynie z Przyszowic, ale ekipa dowodzona przez Eugeniusz Kołtko wykazała większą determinację, aby ugrać komplet oczek. Skuteczność pod bramką rywala sprawiła, że LKS Jedność umocnił swą pozycję na szczycie tabeli.

Protokół pomeczowy:

Sobota (07.04), godz. 11.00, LKS Jedność 32 PrzyszowiceMKS Zabrze-Kończyce 5:2 (2:2).

Strzelcy bramek: 6’ Hajok, 30’ Hajok, 59’ Mnochy, 75’ Hajok, 85’ Waniek (dla LKS Jedność) – 26’ Kowalski, 35’ Kowalski (dla MKS Zabrze-Kończyce).

Skład LKS Jedność 32 Przyszowice: Piechota – Swoboda, Lomania (77’ Pietryga), Sosna, Pastor – Mnochy (82’ Wawrzyniak), Szołtysek, Musioł (53’ Walus), Kowalski K. (53’ Hutka) – Waniek, Hajok.

Skład MKS Zabrze-Kończyce: Kałka – Rzeźniczek (75′ Szewczuk), Andrecki, Klimasara, Tomeczek – Jurecki, Sikora, Laprus (7′ Walczyk), Plech – Zalewski, Kowalski.

Żółte kartki: 34’ Piechota, 37’ Lomania, 54’ Hajok (LKS Jedność) – 23’ Tomeczek, 32’ Kowalski, 59’ Kukła, 71’ Kowalski (MKS Zabrze-Kończyce).

Czerwona kartka: 71’ Kowalski (MKS Zabrze-Kończyce).

Zdjęcie: Basia Adamek.

Komentarze

PARTNERZY: